Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: POLOmarket
Treść opinii: Przejeżdżając postanowiłam tu zrobić zakupy i przyjrzeć się „nieco” tej placówce handlowej, bo w tym sklepie tej sieci byłam pierwszy raz. Na dość sporym parkingu bez problemu zaparkowałam, ku mojemu zadowoleniu, w pobliżu wejścia dzięki czemu kurtki zakładać nie musiałam. Hala sklepowa znajduje się tutaj po prawej stronie od wejścia, po lewej jest coś w rodzaju pasażu z małymi sklepikami (jeden był na pewno – z kwiatami, drugi – nie jestem pewna już teraz). Nie zwróciłam uwagi gdzie stały wózki ale przy przejściu przez bramkę na sklep od razu „rzuciły” mi się w oczy koszyczki, a to mi wystarczyło. Wystrój sklepu podobny jak w innych placówkach tej sieci, na wstępie warzywa i owoce, wszystkie w skrzyneczkach poukładane, naprzeciw makarony i mąki. W alejkach między regałami pełna swoboda poruszania się, klienci z wózkami nie musieli się miedzy sobą „przeciskać”, wszystkie artykuły miały ceny widoczne, przed nimi lub nad nimi w zależności od tego jak i gdzie się znajdowały – na regale czy w koszach. Na stoisku z wędlinami pracownica Stanisława obsługiwała klientów zgodnie z kolejnością z jaką podchodzili, mimo iż ustawiali się w różnych miejscach i trzeba przyznać, że mimo obsługi danego klienta miała „uwagę” na to kto kiedy podchodzi. Część wędlin na promocji, poleciła mi kiełbasę „dworską” na promocji 13,99 zł/kg bo „dobrze” się sprzedaje i nadaje się też na zimno, tak do ‘ręki” (miała rację). Na końcu stoiska sery żółte w plasterkach i w blokach, ceny też różne, np. Gouda 13,99 zł/kg (promocja), Chedar 19,99 zł/kg. Majonezów na promocji nie było, szkoda, ale Winiary 400 g + 10% gratis 5,09 zł/słoik to też nie wygórowana cena. Myślałam, że wody nie-gazowanej Turniczanki nie ma ale pracownica Ewa, będąca na sklepie zaprowadziła mnie do właściwego miejsca i woda się znalazła. Kasjerka Bogusława, miła, sympatyczna kobieta, po zakończeniu obsługi miłego dnia życzyła. Wszyscy pracownicy tu bardzo mili i sympatyczni, każdy w odzieży firmowej sklepu, na stoisku mięsnym dodatkowo w czepku na głowie mimo krótkich włosów. Pracownica na hali sklepowej miała koszulę w prążki biało-czerwone. Całkiem tu miło i przyjaźnie, podobnie jak w innych sklepach tej sieci.