Opinia użytkownika: Tomasz_1515
Dotycząca firmy: PGE
Treść opinii: Szef poprosił mnie abym dowiedział się o możliwość wyboru dostawcy energii elektrycznej i wymagane dokumenty do podpisania nowej umowy. Podjechałem pod budynek , oczywiście nie było gdzie zaparkować wszystkie miejsca parkingowe pozajmowane. PGE nawet nie ma parkingu dla swoich klientów.Co tam ja ale żeby nie było miejsca dla inwalidy? No cóż straciwszy 15 min. na znalezienie wolnego miejsca udałem się do budynku. Na początku zwróciłem uwagę czy są godz. otwarcia placówki na drzwiach wejściowych. Niestety nie było. Informacji o rozmieszczeniu poszczególnych działów obsługi też nie dało się nigdzie zauważyć. Szedłem instynktownie w zasadzie przed siebie.Dotarłem do dużej sali obsługowej . Dopiero tam zauważyłem stanowiska kasowe, stanowisko reklamacji i stanowisko do zawierania umów.To ostatnie stanowisko najbardziej mnie interesowało. Trzy stanowiska do zawierania umów i wszystkie otwarte. Niestety każde obsługuje jakiegoś interesanta.Ale nic to, pomyślałem sobie. 10 min. i będę obsłużony. Niestety bardzo się pomyliłem.Minęło 15 min za nim podszedłem do stanowiska.Więc miałem czas żeby dokładnie się rozejrzeć.Tak jak wspomniałem wcześniej trzy stanowiska do działu zwierania umów wszystkie czynne, pięć stanowisk do reklamacji trzy tylko czynne przy czym do każdego stanowiska 3-4 osoby w kolejce. Stanowiska kasowe naliczyłem cztery ale tylko dwa były otwarte. Tu kolejka jedna wspólna do dwóch kas, około 35 osób.W sumie na sali obsługi ponad 50 osób istny koszmar. Miejsc do siedzenia niewiele naliczyłem dziesięć foteli wszystkie pozajmowane przez interesantów. Wygład sali przyjemny, jasny kolor ścian i jasna podłoga powodowały przyjemne uczucie i może zmniejszały stres związany z tak dużym zagęszczeniem ludzi. W paru miejscach zauważyłem kwiatki. Ale co tam ważne że ja jestem pierwszy w kolejce. Wszyscy pracownicy ubrani w stroje służbowe, stroje w zasadzie były identyczne koloru granatowego niektóre panie obsługujące miały dodatkowo kolorowe apaszki. Każdy pracownik identyfikator przypięty do marynarki. W końcu nadeszła moja kolej. Pracownik uśmiechną się do mnie, zaprosił do biurka i powiedział mi dzień dobry .Wskazał krzesło do siedzenia. Zapytał mnie w czy może mi pomóc. W paru zdaniach przedłożyłem tej pani cel mojej wizyty i moje oczekiwania. Ta pani wysłuchała mnie spokojnie nie przerywając mojej wypowiedzi. Dało się odczuć że jest pozytywnie nastawiona do mnie. Utrzymywała kontakt wzrokowy i dość często się uśmiechała. Przedstawiła argumenty i korzyści za pozostaniem ich klientem . Spokojnym głosem, zrozumiałym słownictwem przekazywała mi informacje, co jakiś czas dopytujący czy wszystko jest mi zrozumiałe. Wręczyła komplet dokumentów potrzebnych do podpisania nowej umowy i przekazała mi wcześniej omówiony folder reklamowy. Na koniec rozmowy wręczyła mi swoja wizytówkę z podkreślonym nr. tel do niej osobiście.Na wypadek że jak się zdecyduje to po wcześniejszym umówieniu się telefonicznie będę obsłużony bez kolejki. Rozmowę uznałem za zakończona . Pracownik na zakończenie rozmowy uśmiechną się i w miły sposób przeżegnał się słowami do widzenia.W sumie czas całkowity załatwienia sprawy określam na 55 min. to zdecydowanie za długo. Ocenę oferty, ceny i asortymentu nie jestem w stanie oceniać, bo w tej sprawie decyzyjna osoba jest tylko szef.Najwyżej oceniam wiedzę i kompetencje personelu naprawdę nie spodziewałem się tak jasnego przedłożenia argumentów ze strony pracownika PGE.