Opinia użytkownika: Kurczak_3
Dotycząca firmy: Palermo
Treść opinii: Ponieważ ta pizzeria znajduje się najbliżej mojej uczelni często tam bywam - prawie co tydzień. Tym razem byłem tam ze swoją dziewczyną. Na zewnątrz czuć zapach pizzy, który zachęca do wejścia. Wrażenie psuje trochę obskurne otoczenie - porozrzucane liście, walające się śmieci. Sytuacji nie ratują plastikowe wejściowe drzwi, które wydają się po prostu tandetne. Całe szczęście o dobre pierwsze wrażenie dbają pracownicy. Wszyscy nie zajęci obecnie pracą stoją za ladą i czekają z uśmiechem na klientów zawsze uprzedzając ich serdecznym "dzień dobry" czy co tam pora dnia nakazuje. W lokalu nie ma zwyczaju wskazywania miejsca, więc poszliśmy do wybranego przez siebie stolika. Mimo iż jest to niewielki lokal to jest dobrze zagospodarowany. Spokojnie można by przyjąć i obsłużyć w nim 50 osób.Jest też ładnie udekorowany - w takim włoskim, z akcentami morskimi, klimacie. Cieszą małe drobiazgi - poustawiane na oknach ozdobne skrzyneczki z butelką wina, miniatura wozu, "pamiątki" znad morza. Na środku ściany jest duży ekran na którym albo lecą jakieś teledyski, albo, o tej porze, jest tam animacja akwarium, która uspakaja w tym popołudniowym czasie. Zanim zdążyłem zdjąć płaszcz już mieliśmy podane menu - od niedawna w nowej szacie graficznej i ze sporą liczbą nowych artykułów - szczególnie napojów (czekolad, kaw itp.). Podoba mi się również dbałość o czystość w lokalu i ogólne wrażenie porządku. Kelnerka czekająca na nasze zamówienie do razu wypatrzyła kiedy zamknąłem menu i przyszła odebrać zamówienie. Zamówiliśmy pizzę gigant i napoje, co nie wyniosło nas zbyt drogo, gdyż o tej porze jest w pizzerii rabat na pizzę. Na szczęście pani nie pytała o numerki w karcie menu i mogłem spokojnie podać nazwy i nie szukać jakie mają numery, co mnie zawsze bardzo irytuje. Pani kelnerce zajęło chwilę zrozumienie pytania o promocję z muffinami, która była reklamowana na zewnątrz ale to tylko drobny szczegół. Czekając odwiedziłem łazienkę, która jest mała, ale bardzo zadbana. W tle leciała spokojna muzyka włoska, która nie karała moich uszu ciągle eksploatowanym przez takie lokale radiowym dudnieniem. Na pizzę czekaliśmy niedługo i była całkiem smaczna, ale już któryś raz z kolei zauważyłem, że jest za mocno przypieczona. Ciasto w pizzy to podstawa i nie mogę nie zauważyć, że to spory brak profesjonalizmu - pozwolić pizzy by tak się spiekła, że brzegi są wręcz czarne. Zmusiło mnie to do odkrajania brzegów tak, by mój delikatny żołądek nie musiał potem tego odchorowywać. Oddać jednak muszę, że dodatki do pizzy są bardzo, ale to bardzo obficie obecne. Jak pizza z mięsem, to z mięsem, a nie drobno pokrojonym "mięskiem". Warzywa też widać były świeże, bo czuć było dobrze mi znany aromat, towarzyszący tylko dobrym składnikom. Gdy porządnie się najedliśmy korzystając z ładnych talerzyków w kształcie trójkątnego kawałka pizzy i czystych sztućców (to nie jest wcale oczywiste!) otrzymaliśmy rachunek w ładnym etui i zostaliśmy grzecznie spytani czy nam smakowało. Ogólnie obsługa na naprawdę wysokim poziomie - młoda pani, uśmiechnięta, elegancko ubrana, pozytywnie nastawiona - tak powinno być wszędzie. Wyszliśmy po godzinie bardzo zadowoleni, chociaż cały czas miałem żal o te spieczone ciasto - no ale o pizzę idealną nie jest tak łatwo.