Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: BOTI
Treść opinii: Wybrałam się z siostrą na zakupy, celem znalezienia wymarzonych pantofelków na studniówkę, oczywiście jej... Nasz wybór padł najpierw na sklep Boti, bo często tam zaglądam, ze względu na częste przeceny. Sklep znajduje się w pasażu marketu Kaufland i zazwyczaj kręci się tam sporo klientów. Tym razem miałyśmy szczęście, bo w sklepie byłyśmy jedynymi klientkami i szczerze mówiąc miałam nadzieję, że ekspedientka chociaż z nudów nam pomoże. Jednak nasze wejście do sklepu nie zrobiło na niej żadnego wrażenia, dalej spokojnie stała przy ladzie i pisała sobie sms-a. Była jeszcze druga ekspedientka, ale ta była naprawdę zajęta, bo układała buty na półkach. Zaczęłyśmy przeglądać buty wystawione na środku sklepu, bo na półkach nie było nic ciekawego. Same znalazłyśmy sobie odpowiedni rozmiar butów, siostra zaczęła przymierzać, a ekspedientka stojąca przedtem obok lady przeszła spokojnie obok nas i udała się do koleżanki. Potrzebowałyśmy mniejszego numeru buta, ale za nic nie mogłam go znaleźć bo buty były strasznie poprzestawiane i pomieszane, nawet w pudełkach. Tymczasem panie ekspedientki na pełnym luzie relacjonowały sobie wydarzenia z wolnego weekendu... Nie zrażając się ich zachowaniem dalej oglądałyśmy buty i próbowałyśmy wybrać coś konkretnego dla mojej siostry. Z dostępnych jakichś 10 modeli udało nam się wybrać całkiem fajne buty i to w przecenie, za jedyne 79,99 zł. Były jeszcze modele butów w cenie 49,90 zł, ale te akurat nie wpadły nam w oko. Przy kasie pani ekspedientka zachowywała się już trochę lepiej, zaproponowała nawet odpowiednie środki zabezpieczające przeznaczone do tych butów, na które się zdecydowałyśmy. Tak ogólnie sklep nie wyglądał tak źle, wszystkie buty były dość dobrze ustawione na półkach, była czysta podłoga. Tylko ta obsługa mogłaby bardziej się starać, powinna bardziej angażować się w obsługę klienta, szczególnie gdy widać, że ktoś ewidentnie potrzebuje pomocy sprzedawcy.