Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Kaufland
Treść opinii: Zakupy w Kauflandzie zawsze przyprawiają mnie o dreszcz emocji, bynajmniej nie pozytywnych. Żeby można tam było zrobić spokojnie zakupy to trzeba wstać wcześnie rano i pojawić się w sklepie tuż po 7. Wtedy na półkach i w koszach sklepowych panuje jeszcze względny porządek. Bo w późniejszych porach dnia sprawa nie przedstawia się już tak kolorowo. Na moich porannych zakupach mogłam spokojnie wybrać sobie najlepsze warzywa, porównać ceny towarów na półkach sklepowych czy na spokojnie zastanowić się co tak naprawdę muszę kupić. Warzywa i owoce były dość ładnie poukładane w koszach, nie były jeszcze poprzebierane więc ich jakość była dość dobra. Bez trudu znalazłam ładne papryki czerwone, które niestety były dość drogie, bo kosztowały 8,79 zł. Na dziale z pieczywem też nie było tłoku, ale żeby znaleźć świeży chleb musiałam trochę „pogrzebać” w koszu, bo świeży chleb leżał na spodzie kosza przykryty czerstwym chlebem. Ten market ma zadziwiająco mały wybór nabiału, poczynając od zwykłego mleka, na jogurtach kończąc. Najtańsze mleko kosztuje 2,09 zł, a jestem pewna, że w innym markecie dostanę mleko o 20 groszy tańsze. Bardzo lubię kupować jogurt Serduszko, bo jest tani i pyszny, ale Kaufland oferuje tylko dwa smaki, waniliowy i orzechy laskowe, za którymi akurat nie przepadam. Cena też jest znacznie wyższa od tych oferowanych w innych marketach, bo wynosi 0,89 zł. Co do obsługi to sytuacja zawsze wygląda tak samo. Pani z obsługi jeździ po sklepie wózeczkiem sprzątającym albo biega między klientami z wielka szczotką skutecznie utrudniając zakupy. Pani przy kasie to samo, albo patrzy się dziwnie na klienta, jakby pracowała w CBŚ-u, albo patrzy w kasę nie zwracając uwagi na klienta. Generalnie, zakupy w tym markecie są tylko dla ludzi o mocnych nerwach.