Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Agacia

Dotycząca firmy: Derland

Treść opinii: Sklep Derland zmieniał szyld już co najmniej 4 razy, odkąd pamiętam. Przez to, że co jakiś czas należy on do innej sieci "sklepów osiedlowych", większość osób - w tym ja - nie wie, co tak naprawdę o nim myśleć. Ostatnio należy on do sieci "OdiDo", która zaczęła głośno reklamować się w mediach. W istocie jest to jednak mały sklepik mieszczący się w akademiku "Sabinki" Szkoły Głównej Handlowej. Rzeczą zdecydowanie najciekawszą w przypadku tego sklepu jest na pewno fakt, że ma on dwa wejścia - jedno z akademikowego korytarza - tak, aby studenci nie musieli wychodzić z budynku chcąc iść do sklepu - oraz drugie, od ulicy (istniejące dopiero od kilku lat). Wewnątrz można znaleźć wszystkie produkty właściwe typowym delikatesom - wszystkich produktów spożywczych po trochu i kilka artykułów kosmetycznych i chemicznych jak waciki, podpaski czy prozaiczny proszek do prania. Mimo że sklepowe półki wypchane są rozmaitymi przekąskami, często zdarza się, że to, co akurat jest mi potrzebne, nie znajduje się w asortymencie sklepu albo "właśnie ktoś kupił ostatnie" - często tak się dzieje, jeśli potrzebny jest sprecyzowany dokładnie produkt czyli np. nie "chipsy", ale konkretne, marki crunchips albo "jakiś" sok pomarańczowy, a nie wybrany sok z pomarańczy Tymbarka. Często niestety zdarza mi się zrezygnować z zakupów w tym sklepie, bo po prostu czegoś nie ma. Kolejnym minusem jest tu dostęp do wszystkich produktów, co powiązane jest też z ogólnie panującą ciasnotą. Aby zmieścić jak najwięcej na bardzo malutkiej przestrzeni (wręcz klaustrofobicznej), półki sięgają pod sam sufit, przez co ostatnie dwie są nieosiągalne nawet dla klientów mierzących przeszło 190 cm. Aby zakupić np. chrupki, chipsy, bądź też popcorn, trzeba prosić panią z obsługi, aby specjalnie pofatygowała się zdjąć ten lub inny wybrany artykuł. Słabym punktem są tu też ceny, większość artykułów ma bardzo mało konkurencyjną cenę, pieczywo zaś jest bodaj najdroższe na całym osiedlu. Bez porównania drożej wypada wszystko, jeśli porównamy to do jakiegokolwiek marketu. Często zdarza się nawet, że cena jest o ok. 20-30% wyższa niż ta sugerowana na opakowaniu danego produktu. Obsługa jest zmienna. Ekspedientki zmieniają się co kilka-kilkanaście tygodni, a ogłoszenie na drzwiach o poszukiwanym personelu jest już stałym elementem wystroju. Panie często starają się był miłe, uprzejme i sympatyczne, ale nierzadko widać po nich skrajne zmęczenie. Nigdy nie są jednak opryskliwe i nie sprawiają wrażenia nieżyczliwych klientowi. Starannie dbają też o to, aby wszystko było czyste - zwłaszcza podłoga, która przy deszczu lub śniegu szybko się brudzi (jasne kafelki i brak miejsca na porządną wycieraczkę tego nie ułatwiają). Podsumowując, nie lubię chodzić do tego sklepu ze względu na asortyment i ceny, ale personel i czystość są tu bez zarzutu, więc sklep można polecić klientom niewymagającym pod względem konkretnej marki i takim, dla których cena nie stanowi problemu.