Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Bomi
Treść opinii: Do Bomi poszedłem z lekkim niepokojem. Byłem pewny, że zastanę tam tłum w szale zakupów świątecznych. Moje zdziwienie było ogromne, kiedy zauważyłem, że w sklepie nie ma tłumów. Najbliższe otoczenie sklepu oraz samo jego wnętrze było czyste. Nigdzie nie zauważyłem niepotrzebnych kartonów, papierków ani paragonów. Na sali sprzedaży można było spotkać pracowników obsługi. Nie zdecydowałem się skorzystać z ich pomocy ponieważ bez problemu znalazłem produkt, którego szukałem. Po niewielkich zakupach udałem się do kasy. Ku mojemu zdziwieniu przy jednej była spora kolejka a przy drugiej kasjerka kończyła obsługiwać ostatnią klientkę. Stanąłem w tej krótszej i cierpliwie czekałem na swoją kolej. Nagle do kasjerki podeszła jedna z pracownic Bomi. Kiedy kasjerka wydała resztę klientce przede mną, panie ucięły sobie pogawędkę. Kasjerka nie zwracała uwagi na to, że zaczynam się niecierpliwić. Klientka przede mną pakowała zakupy. Nie wszystko zmieściło się jej do torebki więc poprosiła kasjerkę (Panią Amelię) o darmową torebkę. Niestety nie było żadnej reakcji. Panie nadal rozmawiały na prywatny temat. Kiedy klientka ponownie poprosiła o torebkę, Pani Amelia odwróciła się i z ogromną pretensją powiedziała klientce "Czy pani nie widzi, że teraz rozmawiam z koleżanką? Jak skończę to panią obsłużę". Klientka zdenerwowała się i wyszła nie czekając na koniec rozmowy. Ja musiałem jeszcze chwilę poczekać aż Panie skończą swoją rozmowę. Następnie kasjerka bez słowa przywitania i pożegnania obsłużyła mnie. Bomi mimo sporego asortymentu nie ma najmniejszych cen. Powiedziałbym, że jak na supermarket, ceny są wysokie. Jeśli dodamy do tego złe zachowanie pracowników to należy liczyć się z tym, że raczej klienci nie wrócą tutaj ponownie.