Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: POLOmarket
Treść opinii: Jadąc z CPN-u „zaczepiłam” o ten sklep, ot tak bez specjalnej potrzeby. Na parkingu sporo aut ale i też miejsca nie mało. W sklepie czysto, jasno i klientów wielu już od wejścia dało się zauważyć. Na wstępie owoce, klienci w mandarynkach przebierali 3,99 zł/kg, mnie jednak jabłka zainteresowały 2,49 zł/kg, ładnie pachniały, świeżo wyglądały i później okazało się – tak też smakowały. Woda niegazowana „Turniczanka” to standard zakupowy, minąć jej nie mogłam 0,85 zł/2 litry. Na stoisku wędliniarskim Polędwica wędzona 18,99 zł/kg, poprosiłam o pokrojenie w plasterki, obsługująca Agnieszka spełniła moją prośbę, zdjęła wcześniej sznurek. Ubrana w odzienie ochronne, czepek na głowie, rękawiczki na dłoniach, obsługa z zachowaniem higieny. Podając mi towar miłego wieczoru życzyła z uśmiechem na twarzy, łagodnym głosem. W chłodni przeróżne artykuły spożywcze, gotowe do spożycia po podgrzaniu. Zwróciły moją uwagę naleśniki z serem 4,99 zł/opakowanie 400 g (4 sztuki), to drożej niż w Biedronce o 1 zł, ale wzięłam niezależnie od tego, dalej śmietana 2,99 zł/opakowanie 400 ml, cena porównywalna z Biedronką. W kasie nr 2 młoda pracownica (bez identyfikatora), włosy krótkie, rudawy blond, koszulka firmowa sklepu, czyste dłonie, krótkie paznokcie, miła, sympatyczna. Została dzwonkiem do kasy przywołana gdy podchodziłam do innej, przy której kolejka zaczęła tworzyć się spora, mimo wieczornej pory dnia więc miałam szczęście być obsłużona jako pierwsza. Zaproponowała reklamówkę, miałam swoją, na koniec życzyła „miłego dnia” – pewnie się przejęzyczyła.