Opinia użytkownika: Asupra
Dotycząca firmy: Żabka
Treść opinii: Miałam straszną ochotę na coś słodkiego, więc wybrałam się do Żabki , ponieważ to jedyny w okolicy czynny sklep do tak późna nawet w soboty. Wchodząc do sklepu przywitałam się z pracownica w stroju służbowym, którym był zielony polar z logo Żabki. Postanowiłam obejść sklep żeby lepiej zapoznać się z jego ofertą. A tam cuda na kiju...w zasadzie mop, który stał cały brudny opart o półki, dalej przy zamrażarkach wiadro z brudną wodą! Z zaplecza po chwili wyszła starsza pani, w domowym fartuchu i patrzyła na mnie bez słowa wsparta na szafce łokciem. Gdy spojrzałam na panią szybko spuściłam wzrok, ponieważ patrzyła na mnie dość wrogo delikatnie powiedziawszy. Zainteresowały mnie zamrażarki, ponieważ pierwszy raz widziałam taką ilość zamrożonych bułek kajzerek! dalej o ironio puste półki po pieczywie, a przy nich odręczny napis "gorące pieczywo". Bardzo to wszystko ciekawe... Obok prasy, która była aktualna i równo ułożona, były owoce i warzywa, a konkretnie to co z nich zostało. Mandarynki były tak zeschnięte, że wyglądały jak pomarańczowe orzechy włoskie, dwa smutne pomidorki pomarszczone, których nie doważyłam się wziąć do ręki. Przejście dodatkowo utrudniała skrzynka z pustymi butelkami po piwie na przejściu. Na szczęście pani kasjerka była uprzejma i bezproblemowo mnie obsłużyła. Wychodząc rzuciłam szybkie "dobranoc", ale nikt mi nie odpowiedział. Więcej tam nie wrócę.