Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: PSS Społem

Treść opinii: Choć ten sklep mam blisko rzadko go odwiedzam i częstym jego klientem nie jestem. Przede wszystkim odstraszają mnie ceny, wysokie które pobiją nawet te w Żabce. W supermarkecie przy szaserów od kod pamiętam unosi się od wejścia bardzo nie przyjemny zapach stęchlizny zmieszanej jeszcze z innym bliżej nie określonym odorkiem. Dziś musiałam podejść do bankomatu, bankomat jest zlokalizowany tuż przy tym sklepie więc gdy już pobrałam gotówkę w drodze największego wyjątku wchodzę po małe co nieco późno śniadaniowe. Sklep wyróżnia bryła budynku, jest nią załamany nieregularny wielokąt. Odnowiona elewacja, duże szyby acz zasłonięte. Drzwi automatyczne otwierane na boki. Na nich godziny otwarcia, plakaty z promocjami. Przed nimi z okresu letniego duży złożony parasol coca coli , względnie czysto. W środku znajome powitanie wspomnianego drażniącego nozdrza zapachu. Produkty wyeksponowane nie staranie, do wielu nie można przypisać ceny, czytnika chyba tu w ogóle nie ma. Kefir 1,50 .Fajna świeczka w szkle z muszelkami 2,70 jeszcze jest to cena do przyjęcia. Sałatka bez cenna. Z nią podchodzę do stoiska alkoholowego by się dowiedzieć o jej rzeczywistą cenę. Pani mów5.50dużo acz łakomstwo i rozbudzona chętka zwycięża. Odchodzę na moment, jeszcze czekolada Lindt w promocji za niecałe 6 zł. Dobra nasza prawie 4 złote taniej . Gdzie jest haczyk? Szukam terminu przydatności .Do 01.2012 Krótki….. ale czekolada u nas nawet miesiąca nie poleży , do zjedzenia zaraz jak się pojawi na stanie Sprzedawczyni pani w średnim wieku ubrana w delegacki czerwony fartuszek koszulowy przed kolano zapinany na zatrzaski proponuje drożdżówkę z jabłkiem. Niby gorące. Nie gorące to one nie są ale mięciutkie i puszyste tak. To wystarczy. A miałam chrapkę na czosnkowe bułeczki. Szybko mi ona przeszła gdy okazało się że są one twarde niczym kamień. Na głowę sypie mi się coś co zaczęło fruwać gdy w czasie gdy stoję przy ladzie przedstawiciel zmienia planszę w podajniku papierosów. Małe zakupy i minus 20 zł w portfelu. A praktycznie nic takiego nie kupiłam. Wcale a wcale opinii o sklepie nie zmieniam. Zaniedbany, dosadnie mówiąc śmierdzący i drogi. Jedne plus dla obsługi. Wyjątkowej i rzadko tu spotykanej miłej życzliwej i uśmiechniętej.