Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Dzisiaj mały minusik dla Biedronki, ktoś nie-dopatrzył i ceny nie zmienił nad jabłkami widniała 2,79 zł/opakowanie 1,5 kg a przy kasie okazało się, że była wyższa - 3,47 zł. To przytrafiło się klientce przede mną, która za zakupy płaciła i z tego artykułu zrezygnowała. Kasjerka Gabriela, lekko zmieszana tą sytuacją, coś nie za jasno próbowała tłumaczyć i zadzwoniła po innego pracownika, kobietę, która wycofała ten zakup i poszła zmienić informację cenową na sklepie. Ja też te jabłka wzięłam ale z nich nie zrezygnowałam choć przyznam byłam zawiedziona takim obrotem sprawy, to niby nic, tylko niespełna 70 groszy różnicy ale bardziej zakrawa na zmyłkę klienta w celu zbycia towaru, tyle słyszy się w mediach o „nabijaniu cenowym” klientów. Może świadomie a może nie, ale właśnie Biedronka do tej grupy jakby dołączyła. Kasjerce uśmiech z twarzy nieco zbladł, poczuła się nieswojo, pracownicy która przyszła też do radości było daleko bo w takiej sytuacji nawet profesjonalista miałby problem aby z „twarzą” wybrnąć. Stanowisko pracy-kasa nr 1 było uporządkowane, taśma podająca towar czysta. Ta kasa umieszczona jest tuż przy stoisku alkoholowym, miejsca tyle co do przejścia w jedną stronę, jeśli jakiś klient chciałby zapoznać się z ofertą tych artykułów miałby spory problem aby nie strącić jakiejś butelki. Wygląd pracownic zastrzeżeń nie budził – odzież firmowa, Gabriela-blond włosy upięte, druga pracownica krótkie, ciemne, obie delikatny makijaż na twarzy, obie uśmiechać się próbowały, jednak na koniec obsługi klientki przede mną kasjerka podziękowała i zaprosiła ponownie ale słowo „przepraszam” nie padło. Choć do obsługi mojej osoby nic nie mam, za obsługę tej pani niżej ocenię.