Opinia użytkownika: Łukasz_1520
Dotycząca firmy: Poczta Polska
Treść opinii: Zbliżają się święta, pora więc wysłać kartki. Udałem się zatem na poczte. W bezpośrednim sąsiedztwie poczty znajduje się sklep monopolowy, ulubione miejsce schadzek osób "spragnionych". Przez nikogo nie zaczepiony, wszedłem do środka budynku. Drzwi wejściowe to solidna, metalowa konstrukcja, w niektórych miejscach pokryta rdzą. "Piszczące" zawiasy w drzwiach sygnalizują wejście klienta. Na poczcie obowiązuje system numerkowy, chociaż i tak wszystko załatwia się pod jedną literą. Trzy stanowiska były czynne a przede mną w kolejce czakało jeszcze 5 osób. Po upływie 10 minut wyświetlił się mój numer. Pracownik ubrany był w elegancką, białą koszule, z przypiętym, czytelnym identyfikatorem. Rozmowę skutecznie utrudniała szyba oddzielająca stanowisko pracownicze od pozostałej części sali. Na podłodze porozrzucane były zużyte karteczki z numerami. Jedna z pięciu kartek wysyłana była zagranicę, toteż liczyłem na pomoc pracownika w odpowiednim ostęplowaniu kartki. Pracownik jednak wydał zbiorczo znaczki, a ja już sam musiałem domyślić się który znaczek na jaką kartkę przykleić.