Opinia użytkownika: Sylwia_717
Dotycząca firmy: Cukiernia Jan Dziadkowiec
Treść opinii: Będąc na zakupach w Myślenicach postanowiłam kupić jakieś słodkości na urodziny córki. Weszłam do najbliższej cukierni czyli właśnie do potocznie zwanego Dziadkowca. W cukierni jest nienaganny porządek. Ciasta i ciasteczka są estetycznie poukładane a ceny są dobrze widoczne. W cukierni jest kilka stolików, na których stoją drobne kwiatuszki. Całość sprawia bardzo dobre wrażenie. Wchodząc do cukierni sama jeszcze nie wiedziałam jakie ciasto chce kupić. Pracująca tam kobieta była bardzo miła. Gdy tylko weszłam przywitała się i spytała w czym pomóc. Wyczerpująco mówiła o sprzedawanych produktach. Pytałam głównie o zawartośc orzechów (uluczenie mojej córki) a sprzedawczyni zaproponowała trzy ciasta. Mimo, że dośc długo wybierałam potem jeszcze ciasteczka kobieta cały czas była uprzejma. W sumie zrobiłam zakupy za ponad 60 zł. Przy płaceniu okazało, że ani ja nie mam drobnych ani pracownica nie ma jak wydać. Po kilku sekundach zastanowienia stwierdziła, że tą końcówkę (jakieś 4 zł) potraktuje jak rabat i płacę tylko równą kwotę. Zrobiło to na mnie bardzo miłe wrażenie.