Opinia użytkownika: joannam87
Dotycząca firmy: River Island
Treść opinii: Witam serdecznie!! Podpisuje sie pod wystrzeganiem sie sklepu River Island w Starym Browarze..! Dzisiaj mialam nieprzyjemna sytuacje zwiazana z proba zwrotu sukienki zakupionej dwa dni wczesniej. Sukienka jest z oryginalna metka i paragonem zakupu, jednak Pan Sprzedawca, po obwachaniu sukienki przy klientach, stwierdzil, ze sukienka nieprzyjemnie pachnie tytoniem i nie moze jej przyjac. Bylam zaskoczona i upokorzona cala sytuacja i tym, ze moje argumenty, ze nie pale papierosow i metka jest nienaruszona, nieposkutkowaly. Uzyskalam odpowiedz, ze metke mozna przyczepic spowrotem, a stojaca obok Pani Sprzedawczyni dodala, ze pamieta jak kupowalam ta sukienke i mowilam ze potrzebuje ja na impreze. Po pierwsze to nie byla prawda, bo nie mam w zwyczaju opowiadac sprzedawczynia po co kupuje dana rzecz, a po drugie nawet gdyby tak bylo to nie oznacza to automatycznie ze zaloze sukienke na impreze a potem bede probowala ja oddac uzywana!!! Jestem stala klientka tego sklepu (niestety jedynego w poznaniu) i poczulam sie naprawde gleboko urazona. Ręce mi opadly z niemoznosci zrobienia czegokolwiek i opuscialam sklep, upokorzona i zbulwersowana potraktowaniem przez sprzedawce jako potencjalna oszustke. Pomijam fakt, ze jednoczesnie przy probie zwrotu dokonalam zakupu w tym sklepie za ok 18000 zl, mimo to zostalam potraktowana jako osoba ktorej zal jest wydac 200 zl na sukienke i poprzez oszustwo probuje odzyskac pieniadze. Jednak po paru godzinach doszlam do wniosku, ze nie bede sie zgadzac na takie potraktowanie skoro nie mam sobie nic do zarzucenia, i wrocilam do sklepu probujac wyjasnic sytuacje i dokonac zwrotu. Poprosilam p.ekspedientke o porownanie zapachu mojej sukienki z sukienka na wieszaku. Moim zdaniem sukienki pachnialy identycznie. Niestety sprzedawcy uparcie twierdzili ze czuja zapach papierosow!!! To jest poprostu niewiarygodne, w oczy wciskali mi ze sukenka smierdzi, a jest to poprostu niemozliwe!! Jak sukienka ktora lezala 2 dni w rekalmowce w mieszkaniu w ktorym sie nie pali moze byc przesiaknieta zapachem tytoniu??? Poza tym wyimaginowanym zapachem sukienka nie ma zadnych sladow uzytkowania! Bo nie byla uzywana!!! Ale ganaralnie nic nie moglam zrobic, kompletna bezsilnosc, sprzedawcy beda bronic siebie nawzajem zamiast przyznac sie do bledu. Jedyne co mi wtedy pozostalo to poprosic sprzedawce o pisemne uzasadnienie nieprzyjecia zwrotu. Zostalam z karteczka stwierdzajaca nieprzyjecie zwrotu z powodu zapachu tytoniu, jak rowniez bez gwrancji ze sytuacja sie nie powtorzy jak bede chciala moze kiedys jeszcze cos w tym sklepie oddac!!!....... Macie jakis pomysl co mam dalej z tym zrobic? bo chyba nie powinnam odpuszczac? w tym momencie nie chodzi tu o pienadze za ta sukienke, ale za sam fakt ze taka sytuacja miala miejce...!!