Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: KZK GOP Komunikacyjny Związek Komunalny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego
Treść opinii: I kolejne utrudnienie w korzystaniu z komunikacji miejskiej na Górnym Śląsku. Najczęściej kursuję na trasie Katowice – Ruda Śląska Halemba, jeżdżę autobusami 130, 120 i 177. Na Śląsku są wprowadzone bilety strefowe, to znaczy na ilość miast, przez które się jedzie. Na jedno miasto, na dwa, na trzy i więcej. Od tego uzależniona jest cena biletu. Pomiędzy Katowicami a Halembą znajduje się jeden przystanek przy kopalni. Według tabliczki jest to Chorzów. Być może teren należy do Chorzowa. Pasażerowie prawie z tego przystanku nie korzystają, bardzo rzadko ktoś tam wsiada. Przystanek znajduje się tylko na trasie z Halemby do Katowic, w drugą stronę nie ma go w ogóle. Kiedy wprowadzono bilety trasowe pytałam kontrolera, czy mam kasować bilet na dwa czy na trzy miasta. Kontroler (nie jeden, ale kilku) powiedział, że na dwa miasta, przecież tego Chorzowa w ogóle nie ma. I taka sytuacja trwała przez ponad 10 lat. Ostatnio okazało się, że KZK jednak liczy sobie ten przystanek jako przystanek i domaga się kasowania znacznie droższych biletów, ponieważ podróżuje się przez trzy miasta. Żeby było śmiesznie, droższe bilety kasuje się w jedną stronę, w drugą tańsze. Rozumiem, że jest to metoda na wyciągnięcie dodatkowych pieniędzy od pasażerów, ale przykre jest takie zmienianie zdania, udzielanie sprzecznych informacji i ustawianie dodatkowych przystanków chyba tylko po to, żeby można było żądać wyższej opłaty.