Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Winoteka Domowa
Treść opinii: Jakiś czas temu skorzystałem z oferty tej firmy i otrzymałem pierwszą paczkę. W ostatnim tygodniu otrzymałem list z informacją o tym, że przygotowano kolejną paczkę + opcjonalną paczkę świąteczną i Winoteka prosi mnie o potwierdzenie lub rezygnację z dostawy. Proszą o kontakt z infolinią. Wykonałem więc telefon korzystając z numeru stacjonarnego - ale automat poinformował mnie, że konsultanci są zajęci i nie mogą odebrać i jestem proszony o pozostawienie numeru telefonu celem oddzwonienia - podałem więc numer telefonu komórkowego, który jest też w bazie Winoteki. W ciągu mniej więcej 30 minut konsultant rzeczywiście oddzwonił - ale nie na numer komórkowy, tylko stacjonarny z którego ja dzwoniłem. Poprosiłem o wyjaśnienie po co w takim razie mam podawać numer do oddzwonienia skoro oddzwaniają inaczej - ale konsultant pozostawił to pytanie bez odpowiedzi. Zapytał o cel i powód mojego telefonu - więc powiedziałem, że dzwonię zgodnie z listem i e-mailem i chciałem przesunąć dostawę paczki. W moim rozumieniu przesunąć paczkę można o dowolny okres, ale okazało się, że przesunąć można ale tylko o tydzień. Więc w takim razie zadecydowałem, ze rezygnuję z tej paczki. Zaznaczając, że jestem zadowolony i zainteresowany kolejnymi paczkami, ale pierwszą paczkę otrzymałem zaledwie miesiąc temu i jeszcze mam sporo win w zapasie. Konsultant jednak mimo wszystko zaczął mnie przekonywać, że to nie jest dobry pomysł, bo przecież święta, wigilia, goście i na pewno win mi nie starczy. Ale znów jasno i wyraźnie potwierdziłem rezygnację. Nie mniej konsultant dalej nie dawał za wygraną i zaczął mnie przekonywać, że przecież wina są specjalnie selekcjonowane, że są specjalne odmiany na stół wigilijny, próbował mnie usilnie zwrotami typu "Przyzna pan przecież, że", "Czyż nie uważa pan że itp" cały czas skłonić jednak do potwierdzenia paczki. Po kolejnym stanowczym nie (Do tego momentu już 4 x powiedziałem, że nie dziękuję), dał za wygraną i zaczął tą samą litanię i próbę przekonania mnie, że skoro nie paczka główna to choć paczka świąteczna dodatkowa, bo wybór, bo święta itp... Znów moje nie nie skutkowały. Poza tym byłem już poirytowany. Konsultant próbował niemal na siłę przekonać mnie do zmiany decyzji i za nic nie chciał przyjąć do wiadomości mojego stanowczego nie. "Może pan przemyśli", "Niech się pan zastanowi" "Może jednak"... Nie mniej jednak w końcu dał za wygraną i z wielkim rozczarowaniem i żalem powiedział, że w takim razie trudno. Przyjmuje rezygnację z tej paczki i zaprasza na kolejną... Ale może jednak się zastanowię, bo kolejna będzie dopiero za 3 miesiące... Nie przekonałem się. Zapytałem się tylko, czy na pewno przyjął moją rezygnację z paczki i odnotował. Potwierdził że tak. Nie minęło 24h godziny - telefon na komórkę. Kolejny konsultant Winoteki, że... paczka jest gotowa a ja nie potwierdziłem wysyłki i chciał ją potwierdzić.... Nie trudno dodać, że moja irytacja sięgnęła zenitu. Nie mniej jednak ten konsultant nie był tak napastliwy i po moim szybkim streszczeniu wcześniejszej rozmowy, wyrażeniu niezadowolenia z braku odnotowania rezygnacji itp nie próbował mnie przekonywać, tylko przeprosił za pomyłkę, powiedział, że odnotował w systemie - tym razem na pewno. Minęły 2 dni i telefonu nie było. Może jednak tym razem się udało. Pytanie co będzie przy kolejnej paczce... Podsumowując: Oferta firmy - w porządku. Ceny - w normie. Infolinia - uff.... do poprawy...