Opinia użytkownika: Urszula_345
Dotycząca firmy: Inmedio
Treść opinii: Lubię przytulne, ale nie ciasne miejsca. W salonie prasowym na pasażu marketu wstąpiłam po ulubione czasopismo. Chcąc je odszukać przeciskałam się między ludźmi w przestrzeni do złudzenia przypominającej wagon kolejowy. Po żwawym wyminięciu stojaka z książkami sięgnęłam po czasopismo... Musiałam się wspiąć na czubki palców, aby je wyjąć. Ekspedientka nie zaproponowała mi pomocy. Po uciążliwym wyminięciu trzech innych klientów, dotarłam przed oblicze sprzedawczyni.Byłam druga w kolejce, klient przede mną został obsłużony jedną ręką, gdyż ekspedientka rozmawiała przez komórkę z koleżanką. Przez ponad 5 minut nie dbała o potrzeby klientów, nie wydała mi paragonu, ponieważ odruchowo wrzuciła go do kosza. Mały lokal pozostawił w moim odczuciu niesmak. Nie było wyjścia, jak ocierać się o innych ludzi, było w środku za gorąco, a zimowej kurtce już po chwili duszno. Sama ekspedientka sprawiała wrażenie zmęczonej, miała smutną twarz, wyglądała na zamyśloną, trochę nieobecną.