Opinia użytkownika: Jan_3
Dotycząca firmy: Express Marche
Treść opinii: Wpadłem do Express Marche na szybką, samoobsługową kolację. W niedzielę wieczorem prawie wszystkie stoliki były zajęte. Ale oferta była pełna. Dania i sałatki w bemarach były opisane na gablotkach, więc można samemu zorientować się w ofercie. Gdy podszedłem, z pełną tacą do kasy, kasjerka zwróciła się do mnie słowami cyt.: "talerz położyć na wagę, miseczkę położyć na wagę". Byłem zdziwiony mało grzeczną, bezosobową formą, używanych przez kasjerkę zwrotów. Przy odbieraniu paragonu zapytałem kasjerkę:" czy pani pracowała w służbie zdrowia?" . Zdziwiona kasjerka odpowiedziała: "nie, a dlaczego pan pyta". Odparłem: "bo tylko w służbie zdrowia napotykam na podobne, bezosobowe zwracanie się jak np.: "rozebrać się, czekać na wezwanie". Gdy odchodziłem, słyszałem jak kasjerka komentuje moją uwagę z inną pracownicą. Jedzenie było smaczne, ale "skrzeczenie" krzeseł przesuwanych po posadzce przeraźliwe i głośne. Aż dziw bierze, że dotąd nikt z personel nie pomyślał, żeby podkleić nogi krzeseł np podkładkami z filcu. Dodam, że personel, tego lokalu, nie stosuje standardów obsługi klientów, nie słychać tu np.: "dzień dobry, do widzenia" itp.