Opinia użytkownika: Małgorzata_1595
Dotycząca firmy: Jubilat
Treść opinii: Do sklepu weszłam z zamiarem kupna filetów z kurczaka i chleba. Wchodzę do sklepu, ani dzieńdobry, ani spier.... Trochę mi się śpieszyło, a koszyków przy wejściu nie było. Jako, że potrzebowałam tylko te dwa artykuły weszłam bez, ale zaraz usłyszałam jakiś pisk "A gdzie koszyk" i że jak nie ma przy wejściu to pewnie jest przy kasie, bo klienci nie odkładają na miejsce. Podejście jak sprzed 20 lat, przy stoisku mięsnym 2 osoby, w między czasie podchodzi starsza babka, która wyrywa się przede mną, zwracam uwagę, że jest kolejka i że teraz moja kolej - żadnej reakcji sprzedającego, oczywiście musiałam jeszcze poczekać na moją kolej. Przy kasie również nie usłyszałam dzieńdobry, prośba o reklamówkę była chyba niestosowna, gdyż pani wzruszyła oczami i podeszła na inne stoisko po reklamówki. Zapłaciłam, poszłam, na moje " do widzenia" nikt nie odpowiedział. Czułam się jak intruz