Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Właściwie to tylko po cukier tutaj wstąpiłam bo jest najtańszy w mieście 3,59 zł/kg, miasto nieduże więc problemów z „zaliczeniem” nawet kilku sklepów raczej nie ma, po za tym wiedza o tym co i gdzie najtańsze jest ogólnie znana tzw. tajemnica Poliszynela. Jednak z Biedronki rzadko wychodzi się tylko z zamierzonym zakupem. Dziś np. banany w promocji 2,77 zł/kg – to prawie „przestępstwo” nie kupić. Mijając stoisko z pieczywem, pomyślałam że chleb też wezmę 3,39 zł/ bochenek 400 g – to nie najtaniej ale ziaren w nim dużo, ot tak dla zdrowia warto kupić. I tak z jednego celu zrobiło się więcej potrzeb. W sklepie na całego ‘królują” oferty prezentów mikołajkowych – mnóstwo zabawek dla dzieci w różnym wieku i ceny tez bardzo zróżnicowane, choć nie niskie bo np. 49,99 zł za zabawkę „pluszowy pociąg” dla niemowlaków to sporo, puzzle kuliste dla trochę starszych 29,99 zł to też nie mało. Sprowadzając towar w takich cenach czas aby „Biedronka” pomyślała o wprowadzeniu terminali dla kart płatniczych bo tu ciągle jeszcze tylko gotówka „przejdzie”. Pracownicy bez zarzutów – mili, uśmiechnięci, życzliwi, każdy w odzieniu firmowym ochronnym. W kasie Agnieszka – upięte włosy w kucyk, ciemne, makijaż bardzo delikatny lub może to taki naturalny jej wygląd (trudno jednoznacznie stwierdzić), na koniec obsługi zaprosiła na ponowne zakupy. W sklepie porządek na posadzce i półkach sklepowych a także w koszach z artykułami przemysłowymi, towar oznaczony metkami zgodnie z jego rozmieszczeniem. Tylko współczesność przydałaby się – terminale koniecznie. Tą wiedzę ktoś powinien im uświadomić.