Opinia użytkownika: Anna_3619
Dotycząca firmy: empik
Treść opinii: W poszukiwaniu prezentów znowu zahaczyłam o Empik, tym razem położony w Wola Parku. Co nietypowe dla Empików przy bramkach nie stali ochroniarze witający i żegnający klientów. W sklepie panował porządek, chociaż natężenie ruchu było duże. Nie brakowało żadnych towarów. Szukałam nowej książki Martina dla mojego taty i miałam problem z jej znalezieniem mimo, że jest to popularna nowość. Zrezygnowałam z zakupu, gdy zobaczyłam cenę. W Internecie mogę sobie zamówić tę samą książkę ponad 10 zł taniej z dogodnym punktem odbioru. W Empiku było sporo ciekawych drobiazgów na prezenty. Zdecydowałam się na zakup prześlicznego tłoczonego papieru pakowego i kilku zabawnych podstawek pod kubki. Przy stojaku z podstawkami okazało się, że są one tak ciasno upakowane, że nie jestem w stanie ich wyjąć. Podeszłam więc do najbliższych sprzedawców, którzy znajdowali się w punkcie informacyjnym. Były tam dwie osoby, z których jedna informowała właśnie klientkę o zamówieniach, a druga właśnie przyszła i stanęła nic nie robiąc. Stałam tam czekając aż ktoś zwróci na mnie uwagę, ale niezajęty pracownik odwrócił wzrok, jak tylko na niego spojrzałam. Wróciłam jeszcze chwilę posiłować się ze stojakiem. Nie udało mi się wyjąć podkładek, więc wróciłam do punktu info, w którym nie było już innych klientów i pracownica zapytała, w czym może mi pomóc. Gdy wyjaśniłam, o co mi chodzi, pracownicy wyraźnie rozluźnili się i uśmiechnęli. Pracownik, który wcześniej unikał mojego wzroku, natychmiast zaproponował mi pomóc i sprawnie jej udzielił. Stanęłam w kolejce do kas i jeden z pracowników zaprosił mnie do wolnej kasy. Transakcja poszła sprawnie. Pracownik był uprzejmy, sprawnie wydał resztę i pożegnał mnie grzecznie, dziękując za zakupy. Wszyscy pracownicy nosili czyste czarne koszulki i spodnie oraz czytelne identyfikatory.