Opinia użytkownika: Anna_3619
Dotycząca firmy: Chocolate Company
Treść opinii: Byłam dzisiaj w Złotych Tarasach i przypadkiem znalazłam wysepkę Chocolate Company. Wcześniej odwiedzałam ich kawiarnię w Galerii Mokotów, ale nigdy nie mieli mojego ulubionego Chocospoon, więc dałam sobie spokój. W Złotych Tarasach widziałam ich pierwszy raz, więc postanowiłam zobaczyć, czy mają to czego szukam. Stoisko jest małe, ale zachęcająco ułożone. Po jednej stronie widać równo ułożone Choco Spoons, których jest wielki wybór, a dodatkowo pod półkami ukryte są szuflady, w których trzymane są zapasy. Ilość różnych produktów jest imponująca. A co najważniejsze - mieli moje ulubione łyżeczki! (Czekolada to rzecz warta wykrzyknika). Stoisko było czyste i wyeksponowano na nim eleganckie zestawy produktów, nadające się na prezenty. Gdy stanęłam koło Choco Spoons, po ok. 1 min. sprzedawca wyszedł z środka wysepki i podszedł do mnie. Był uśmiechnięty i wyglądał na naprawdę zadowolonego, że interesuję się stoiskiem. Ubrany był w czysty, schludny i wyprasowany strój: czarne spodnie i koszulę oraz czarny fartuch. Przywitał się i zapytał, w czym może mi pomóc. Gdy tylko podałam składniki, sprzedawca od razu wiedział, o co mi chodzi. Zdecydowałam się (oczywiście) na zakup mojej ulubionej Choco Spoon. Sprzedawca szybko przeprowadził transakcję, pytając się, czy mam kartę Citibanku, co mnie nieco zaskoczyło, ale okazało się, że uprawnia ona do zniżek. Przeprowadzając transakcję, sprzedawca prowadził swobodną i miłą konwersację, cały czas uśmiechnięty i życzliwy. Po zakupie spytałam się jeszcze o zestawy z myślą o świętach. Sprzedawca, aby opowiedzieć mi o zestawach, wyszedł zza lady i stanął koło mnie. Nie widać było śladu zniecierpliwienia moimi pytaniami, tylko entuzjazm. Sprzedawca miał dużą wiedzę o oferowanych produktach i umiał się odnieść nie tylko do samych czekolad, ale i doradzić w kwestii pakowania.