Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: JYSK
Treść opinii: Moim podstawowym wspomnieniem z dzisiejszej wizyty w sklepie Jysk w Galerii Orkana jest bałagan. Wizytę rozpoczyna przyjemny widok: umyte szyby wejściowe, czysta podłoga i starannie przygotowana wystawa z ozdobami świątecznymi. Jednak wizyta między półkami usuwa pierwsze wrażenie w kąt. Towar na wielu półkach leżał porozrzucany w nieładzie, niektóre produkty z tkanin były pobrudzone. Kulminację zauważyłem w małym koszu z promowaną solą kąpielową. W koszu znajdowały się zestawy w 3 kolorach: białe, zielone i różowe – przy czym były ułożone tak, że zielone i różowe były przyłożone kilkoma warstwami białych tak, że nie można się było do nich dostać bez opróżniania połowy kosza. Bardo chciałem poznać jakie inne zapachy poza waniliowym (biały) mogę kupić, jednak nigdzie nie zauważyłem pracownika, którego mógłbym o to zapytać. Część sklepu, w której stoją meble, również sprawia wrażenie chaotycznie zastawionej produktami bez żadnego planu czy aranżacji. Między meblami jest ciasno. Kiedy podszedłem do kasy byłem 3 w kolejce, ale natychmiast pracownica otworzyła kolejną (nie czekałem więc aż zostanę obsłużony). Obsługiwała mnie ubrana w firmową bluzkę kasjerka, która podczas całego procesu nie wydusiła z siebie słowa innego niż kwota do zapłaty. Z drugiej strony – na plus należy zalicz jej propozycję zapakowania mojego zakupu z zakupami mojej dziewczyny (stała w kolejce za mną, płaciliśmy osobno) do jednej reklamówki. Jeśli chodzi o asortyment jest to jeden z lepiej zaopatrzonych sklepów tego typu w Lublinie; natomiast nie kupuję mebli na tyle często aby wypowiedzieć się w kwestii cen. Artykuły związane z wystrojem wnętrz są dosyć drogie, ale częste i ciekawe promocje rekompensują nieco ten mankament. Dzisiejsze zakupy w Jysku byłyby bardziej przyjemne gdyby pracownicy wykazali większe zaangażowanie w utrzymanie porządku na półkach i ustawili meble w jakiejś aranżacji (choćby jak w sklepie tej samej marki przy ul. Jana Pawła II).