Opinia użytkownika: Karolina_1098
Dotycząca firmy: Sielsko Anielsko
Treść opinii: W środę zostałam zaproszona na obiad go gospody Sielsko Anielsko, która mieści się na Rynku Starego Miasta w Lublinie. Gospoda ma niesamowity ludowy klimat. Usiedliśmy przy stoliku i zaraz pojawiła się przy nas pani kelnerka w ludowej spódnicy i w pięknej góralskiej chuście. Wręczyła nam karty dań i zaczęliśmy się zastawiać. Karty były już bardzo zniszczone. Ja zdecydowałam się na świeżonkę, ziemniaki w ziołach i surówkę z czerwonej kapusty. Mój partner wybrał kurczaka w sosie śmietanowym z pieczarkami i ziemniaki z koperkiem. Do tego zamówiliśmy jeszcze po czarnej zwykłej herbacie. Po ok 5 minutach kelnerka przyniosła nam czekadełko: twarożek, smalec, po 2 kromki pieczywa i kiszone ogórki. Zauważyłam, ze porcje są o wiele mniejsze niż podczas mojej ostatniej wizyty, a chleb nie był już świeży i chrupiący. Na dania czekaliśmy ok 15 minut. Wszystko było ładnie podane i bardzo dobrze smakowało, ale niesyty porcje były nie do przejedzenia. Spokojnie mogliśmy zamówić jedno danie na ans dwoje. Kiedy kelnerka przyszła zapytać ans czy nam smakowała powiedzieliśmy, że tak, ale wspomnieliśmy o tym, że porcje są ogromne. Wtedy to kelnerka powiedziała nam, ze trzeba brać dania raczej na dwie osoby. Dania są w średnich cenach, ale są bardzo smaczne. Obsługa jest miła, a w restauracji panuje miła atmosfera.