Opinia użytkownika: Marta_1555
Dotycząca firmy: Starbucks
Treść opinii: W sobotni wieczór wybrałam się ze znajomą na spacer po Starym Mieście i na pokaz fontann na Podzamczu.Przed pokazem zrobiło się chłodno, a że byłyśmy niedaleko Starbucksa postanowiłyśmy wstąpić na kawę.Okazało się, że kawiarnia jest czynna jeszcze tylko pięć minut, a jeden z pracowników już zaczynał sprzątać. Mimo to zaprosił nas do środka, a my z lekką obawą zaczęłyśmy wybierać napoje. Ja tradycyjnie poprosiłam o cappuccino z mlekiem sojowym (alergia), a znajoma nie mogła się zdecydować. Mimo to dziewczyna, która przygotowywała moją kawę, z uśmiechem tłumaczyła jakie są składniki poszczególnych kaw i smaki herbat. Kiedy znajoma już się zdecydowała, szybko otrzymała swój napój, a moja kawa.... wylądowała w zlewie, bo okazało się, że dziewczyna pomyliła mleko i zrobiła kawę ze zwykłym. Zaczęła przygotowywać następną i.... stwierdziła, że "stopień ubicia mleka nie spełnia jej standardów" :) Zaskoczyła mnie tym niesamowicie, po czym z uśmiechem zaczęła przygotowywać nową. Wyszłyśmy ze swoimi napojami 10 minut po godzinie zamknięcia kawiarni, ale uśmiech i determinacja obsługującej miło mnie zaskoczyła.