Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: czystairlandia

Dotycząca firmy: Szpital Specjalistyczny im. Stefana Żeromskiego SP ZOZ w Krakowie

Treść opinii: Wizyta nagła w szpitalu, bowiem dziecko złamało palca. Po upewnieniu się gdzie należy się udać do chirurga z dzieckiem wybrałam ta placówkę, z racji tego, że mamy bliżej /wybór miałam pomiędzy chirurgiem tutaj a szpitalem dziecięcym w Prokocimiu/. Kolejny blisko położony szpital Rydygiera nie ma oddziału chirurgicznego dla dzieci, stąd wybór tej placówki. Wejście dla osób z zewnątrz, które przychodzą indywidualnie słabo oznaczone - wejście główne szpitala wyprowadza nas na piętro, gdzie od portiera dowiadujemy się, że to nie tutaj. Oddział ratunkowy chirurgi jest na parterze, po prawej stronie, troszkę z boku. W środku w poczekalni bardzo dużo osób. Nie ma miejsca by usiąść. Udaje się do rejestracji ogólnej. Słabo oznaczona, szklane drzwi z okienkiem. Później widzę, że kolejne osoby zjawiające się pytają gdzie zgłaszać się do lekarza. Pani w rejestracji obsługuje szybko, każe czekać na wezwanie. Mijają ok. dwie godziny, pacjentów przybywa. Jeden lekarz ogólny przyjmujący do szpitala, po czym widzę inny gabinet, gdzie kolejka do chirurga powoli się porusza, ale by się tutaj dostać jeszcze długa droga. Pani doktor zanim skieruje do chirurga dokładnie pyta co się stało, wypełnia kartę. Grzecznie, bez zbędnych pytań, by w miarę szybko przyjąć pozostałych pacjentów. Dostajemy skierowanie do pracowni rtg, tam kolejne kilkanaście minut czekania, wracamy z powrotem do poczekalni na parter. Jest prawie godzina 21, nie ma gdzie usiąść, zmęczenie dnia daje się we znaki. Czekam w kolejce do chirurga. Poza kolejką przyjmowane są osoby, które dotarły do szpitala karetką, w asyście policji lub straży miejskiej. dziecko widzi, jak poza kolejką przyjmowana jest niejedna osoba pod wpływem alkoholu, jak policja przywozi kogoś, kto nie wygląda na mocno chorego, zdradzają go jednak założone na ręce kajdanki. Po kolejnej godzinie, a jest już po 22 proszę panią z rejestracji, aby ktoś wreszcie zlitował się nad dziećmi oczekującymi na przyjecie w poczekalni /jest zapis kartka na drzwiach, że dzieci do 14 r.ż. przyjmowane są poza kolejnością, ale tutaj to w praktyce nie działa/. Około 23 jesteśmy przyjęci. W środku gabinetu pan chirurg, dwie panie pielęgniarki. Wizyta trwa kilka minut, dostaje informacje kartę dla pacjenta o udzielonej pomocy, skierowania do kolejnej poradni chirurgicznej, dziecko ma zakładany gips. Mija prawie 6 godzin od naszego przyjazdu. Ledwo widzę na oczy, bowiem jestem już 19 godzin na nogach. Uwłaczające w działalności tej placówki jest to, że czas obsługi pacjenta jest tak długi. Nie pomogą wywieszki i napisy o tym, że oddział został wyremontowany z funduszy efs. Miejsc w poczekalni do siedzenia jest za mało, nie jest przyjemnym czekać na podłodze. Podobnie jak zapisy o tym, kto przyjmowany jest poza kolejnością. Dzieci małe jak i te gimnazjalne, nieco starsze czekają po kilka godzin, niemal płacząc z bólu, niewyspania na przyjecie. Nie polecam oddziału chirurgi jeżeli chodzi o dzieci, lepiej nadłożyć drogi i udać się do szpitala dziecięcego z drugiej strony miasta.