Opinia użytkownika: Benia
Dotycząca firmy: Carrefour
Treść opinii: Do hipermarketu weszłam, bo chciałam zakupić znicze. Zaopatrzyłam się w wózek. Stanowisko z wózkami znajdowało się poza sklepem. Było wokół niego czysto, a wózki były poukładane. Weszłam na hale. Tuż za wejściem znajdowały się palety ze zniczami. Wokół nich nie było zbyt czysto. Po podłodze poniewierały się tektury i folie z opakowań na znicze. Produkty jednak były w miarę ładnie poukładane i bardzo dobrze opisane. Każdy miał ilość parafiny i czas palenia. Wzięłam kilka lampek i udałam się od razu do kasy. Ruch był dość znaczny, jednak wiele stanowisk było otwartych. Stanęłam w najkrótszej kolejce. Przede mną były dwie osoby. Czekałam około czterech minut. Gdy przyszła moja kolej kasjerka przywitała się. Następnie skasowała znicze i poinformowała mnie o cenie. Podałam jej kartę płatniczą. Po chwili poprosiła mnie o wprowadzenie PINu. Po około 30 sekundach podała mi moja kartę wraz z paragonem i wydrukowaną kopią z terminala. Pożegnała się ze mną. Odeszłam od kasy i opuściłam sklep.