Opinia użytkownika: Benia
Dotycząca firmy: Auchan
Treść opinii: Odwiedziłam tym razem hipermarket Auchan. Na początek zaopatrzyłam się w wózek. Wózki były poukładane w równe rzędy, w ich obszarze nie dostrzegłam żadnych zanieczyszczeń. Wjechałam na halę. Zaraz przy wejściu stały regały z produktami promocyjnymi. Wszystkie rzeczy były poukładane, a otoczenie było czyste. Zaczęłam od działu ze sprzętem elektrycznym. Po chwili w kolejnej alejce spostrzegłam maty do masażu, które można było przetestować, gdyż były na krzesłach. Po spróbowaniu przekonałam się, że są bardzo fajne i postanowiłam zakupić taką matę. Zaczęłam dalej chodzić po sklepie. Nigdzie nie spostrzegłam żadnych niedociągnięć ani zabrudzeń. Gdy już wzięłam wszystko udałam się do kasy. Przede mną była jedna osoba. Pan kasjer bardzo sprawnie podliczył wszystkie jej produkty. Po około minucie była już moja kolej. Kasjer przywitał mnie, zapytał, czy posiadam kartę "Skarbonka" i zaczął naliczać towar. Gdy zobaczył matę w wielkim pudle zawołał ochroniarza. Ochroniarz przyszedł i zapytał, czy życzę sobie, żeby skontrolował, czy w pudle znajdują się wszystkie elementy. Zgodziłam się, a ochroniarz sprawnie otworzył pudło, sprawdził jego zawartość, pokazał mi wszystko, po czym spakował je i poinformował, że pudło jest kompletne. W tym czasie kasjer skończył podliczać zakupy. Zapłaciłam mu. Wydał mi resztę wraz z paragonem i pożegnał się. Opuściłam hipermarket.