Opinia użytkownika: Krystian_71
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Przyszedłem do sklepu Biedronka. Otoczenie sklepu było uporządkowane i utrzymane w czystości. Śmietnik nie był zapełniony, a wózki były ustawione prawidłowo i równo ułożone. Drzwi, okna i gablota była czysta. Plakaty w sklepie były aktualne. Po wejściu do sklepu zauważyłem, że nie ma koszyków, co utrudniło mi robienie zakupów. Plakaty znajdowały się w gablotach, a gazetki reklamowe były ustawione nad kołowrotkiem w strefie wejścia. Podłoga na sali sklepu była czysta i zadbana. Nie zauważyłem żadnych papierków lezących na ziemi. Palety w pierwszej alejce były ustawione prawidłowo i równo w szeregu, żadna nie wystawała i nie tarasowała przejścia. Następnie udałem się na stoisko z pieczywem. Wyroby piekarnicze były świeże i ładnie po układane. Ceny były odpowiednio usytuowane do produktów. Następnie udałem się na stoisko z warzywami i owocami. Wszystkie produkty były świeże i apetycznie w eksponowane. Ceny także było odpowiednio przywieszone do produktów. Reklamówki dostępne były na obu stoiskach. Kolejnym krokiem było zapytanie pracownika o produkt, którym potrzebowałem. Zaczepiłem pracownika i zapytałem o dany produkt, obsługa sklepu od razu zaprowadziła mnie do na dane stoisko z produktem.. Pani z uśmiechem pomogłam mi znaleźć poszukiwany produkt. Ładnie podziękowałem za znalezienie upragnionego produktu. Następnie poszedłem się między alejkami z artykułami chemicznymi, przemysłowymi. W koszach z artykułami panował ład i porządek. Ceny były czytelne i dobrze w eksponowane. Wszyscy pracownicy byli odpowiednio ubrani w swoje uniformy zgodnie ze standardami. A identyfikatory mieli przypięte w odpowiednim widocznym miejscu. Następnie udałem się do kasy. W kolejce byłem czwartą osobą. Ale po nie całej minucie. Otworzyli kolejny boks kasowy. Do którego się przeniosłem. Kasjerka przywitała mnie słowami „dzień dobry”. Tylko zapytała czy życzę sobie reklamówkę. Odpowiedziałem grzecznie, że nie potrzebuję. Po zeskanowaniu produktów, kasjerka powiedział wyraźnie kwotę do zapłaty. Zapłaciłem, otrzymałem paragon. Ładnie i grzecznie zostałem pożegnany słowami „dziękuje i zapraszam ponownie”. Boksy kasowe były utrzymane w czystości, nie zawierały paragonów, i żadnych śmieci, a także żadnych rzeczy prywatnych pracowników. Taśma też była czysta, bez zarzutów można powiedzieć, że zadbali o kawałek stanowiska. Nie można do niczego się doczepić.