Opinia użytkownika: kogelmogel
Dotycząca firmy: ARNICA
Treść opinii: Poszłam dziś do tej apteki po zakup strzykawek i igieł do zastrzyków. Kiedy weszłam do środka zobaczyłam Panią za kasą, na terenie apteki nie było nikogo więcej. Pani nie podniosła głowy zza komputera i cicho odpowiedziała na moje "Dzień dobry". Kiedy podeszłam bliżej Pani poprosiła bym chwilę zaczekała, w tym czasie zapisała coś na komputerze, odliczyła jakąś kwotę i niespiesznie schowała ją do koperty. Wtedy zwróciła się do mnie (zauważyłam napis na identyfikatorze-kierownik apteki), pokazałam co potrzebuję gdyż nie orientuję się w rozmiarach zarówno strzykawek jak i igieł, podałam też ilość jaka mnie interesuje a Pani poszła do szuflady. Po chwili wróciła i zaczęła zliczać kwotę do zapłaty. Była przy tym bardzo powolna co sprawiło, że ustawiła się już za mną kilkuosobowa kolejka. Po chwili usłyszałam, kwotę do zapłaty z informacją, żeby dać drobne bo "nie ma czym wydawać". Zapłaciłam więc kartą. Towar został w tym czasie zapakowany więc pożegnałam się i wyszłam. Niestety cała obsługa przez Panią kierownik wydawała mi się bardzo na siłę i bez zaangażowania. W domu okazało się, że wydała mi zupełnie inny rozmiar strzykawek niż miałam kupić (a pokazałam wzór tego co potrzebuję) z tego wniosek nasunął się niestety bardzo przykry, skoro nie można zaufać kierownikowi, zwłaszcza w takim miejscu jak apteka to jest to bardzo przykra- dla nas konsumentów- wiadomość.