Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Przewozy Regionalne - POLREGIO
Treść opinii: Podróż pociągiem Regio przed i po święcie zmarłych okazała się podróżą o iście schizofrenicznym przebiegu.Najpierw Przewozy Regionalne miło zaskoczyły mnie w piątek przed świętami. Na stacji stał bardzo długi skład, do którego zmieścili się wszyscy chętni pasażerowie. Tych było bardzo dużo głównie ze względu, że do domów wracali studenci. Na korytarzach stało mało pasażerów, a dla większości znalazły się miejsca siedzące. Niestety przewoźnik zepsuł pozytywne odczucia standardowymi potknięciami. Toalety były w stanie nieużywalnym, okna albo się nie otwierały, albo nie dawały się zamknąć; w pociągu śmierdziało i było brudno. Na dodatek pociąg złapał 20-minutowe opóźnienie, co wydłużyło czas podróży o 15%, a to znaczna różnica.Podróż powrotna po świętach to był istny koszmar. Na stację podjechał standardowej długości skład, mimo że chciało z niego skorzystać tyle samo pasażerów co w piątek przed świętami. Po wejściu do pociągu okazało się, że oprócz standardowych uchybień w składzie jest gorzej niż normalnie. Najpierw stwierdziłem, że przez całą drogę przyjdzie mi stać, ponieważ w pociągu wszystkie miejsca siedzące od dawna były zajęte. W miarę postępu podróży do pociągu wsiadało coraz więcej pasażerów. Już po pół godzinie skład był zapełniony po brzegi, a nas czekały jeszcze 2 godziny jazdy. Na następnych stacjach wiele osób rezygnowało z usług PR. Pociąg był przeładowany do tego stopnia, że stojący pasażerowie nie mogli ruszyć ręką, nie mówiąc o możliwości jakiegokolwiek przemieszczenia się po składzie. Sprawiało to problemy zwłaszcza przy wysiadaniu. Postój na kolejnych stacjach przedłużał się. Do stacji docelowej zajechaliśmy z 54-minutowym opóźnieniem. Przejazd wydłużył się o ponad 30%. Na uwagi robione konduktorom i pracownikom stacji spotykanych po drodze na haniebne warunki podróży, z ich strony spotykaliśmy się z opryskliwymi uwagami, że należy to zgłosić w centrali bądź u marszałka województwa, ponieważ dają za mało pieniędzy dla spółki. Jeśli dodamy do tego świeżo co dokonaną, praktycznie bez zapowiedzi przeprowadzoną podwyżkę cen biletów, uzyskamy obraz dziwacznej rzeczywistości naszych kolei. Z przykrością należy stwierdzić, że w PR dzieje się gorzej. Zasadniczo jakość obsługi w Regio uległa pogorszeniu.