Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Autoland
Treść opinii: Byłam już drugi raz w olsztyńskim Autolandzie i drugi raz nie mogłam znieść strasznego i dziwnego zapachu, który unosi się na parkingu. Nie mam pojęcia co to jest i skąd się bierze i czy w ogóle jest związane z Autolandem, ale fakt jest taki, że jest to ohydne. Po wejściu do środka podeszłam do pani, która siedziała przy komputerku i obsługiwała klientów. Dowiedziałam się, że rzecz, której poszukuję jest dostępna i będę mogła ją odebrać za kilka chwil. W tym celu udałam się do pani, która obsługuje "okienko z magazynu" - odbiera zamówione rzeczy, przekazuje dokument, z którym idzie się do kasy, a później - po pokazaniu paragonu - wydaje towar. Ta właśnie pani była bardzo sympatyczna. Fajną ma pracę, więc może dlatego tryska tak dobrym humorem. Natomiast pani kasjerka nie była już tak zadowolona jak jej koleżanka z pracy, właściwie to można powiedzieć, że nawet nie była miła. W kasie bez problemu zapłaciłam kartą. Niestety, cena mnie trochę przeraziła, bo spodziewałam się niższej, no ale cóż... Muszę jeszcze wspomnieć o jednej rzeczy. Kiedy czekałam na towar zamówiony przeze mnie, przyglądałam się rzeczom, które były "na widoku". Obok mnie był mały regalik z napisem "do tuningu", a na nim znajdowała się... łopata do śniegu. Szkoda, że nie miałam przy sobie aparatu, na pewno zrobiłabym zdjęcie. Być może to taki nowoczesny tuning - bierze się łopatę do śniegu i klepie po masce ;)