Opinia użytkownika: Marek_667
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Dziś rano, po tym jak zawiozłem dziecko do szkoły wstąpiłem do biedronki. W tym sklepie nie robię regularnych zakupów. Bywam w nim średnio raz w miesiącu. Po zapełnieniu koszyka stanąłem przy kasie numer 1. Byłem pierwszy w kolejce. Sądząc po kilku porzuconych paragonach z godziny 7:25, 7:30 byli już tu klienci. Przy kasie siedziała pani Wioletta, a jak wynikało z innych jak i z mojego później paragonu miała nadany numer kasjera 126. Owa pani nie była ubrana w zupełnie świeży i czysty uniform, a jej powitalne dzień dobry ledwo do mnie doleciało. Pani skanowała w miarę płynnie z kamienną twarzą niedbale upuszczając za chwile moje produkty na ladę. Po tym wycedziła kwotę do zapłaty ale bez formułki, że zaprasza ponownie i dziękuję, ja spakowałem zakupy zabrałem paragon i wyszedłem. Zaniosłem wszystko do samochodu i postanowiłem sprawdzić jeszcze raz zachowanie tej pani. Tym razem chciałem kupić tylko wodę mineralną. Przy kasie stały dwie osoby jedna właśnie odeszła od kasy. Pierwszej z nich owa pani kasjerka nie zaproponowała żadnej siateczki, a drugiej z wymuszaną uprzejmością nawet dwie. Nie słyszałem ponownie ani dzień dobry ani zapraszam ponownie ale widziałem, że z mimiką u tej kasjerki jest coraz lepiej. Moja kolej: bez powitania -bo przed chwilą mnie widziała i bez pożegnania.