Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: MOSiR Białystok
Treść opinii: Tak się zastanawiam, za co się płaci wykupując naukę pływania dla swego dziecka. Moje dziecko chodzi na kurs pływania organizowany przez MOSiR w Białystoku. Wiadomo, że 5-6 letnie dziecko jeszcze się nie nauczy pływać, ale trzeba coś pokazać. A jak się pokazuje na takiej nauce? Proste. Na dziesięcioro dzieci - uczestników - jest jeden instruktor i fizycznie zajmuje się 5-6 dziećmi. Zajmowanie to wygląda na pływaniu obok dziecka, który próbuje płynąć z deską. Zamiast 45 minut kursu jest kursu ok. 20 minut a reszta to czas wolny. Jednakże bywają także dni, kiedy kurs jest skracany o 10 minut. Tak tez było w dniu dzisiejszym. Nie dość, że mówienie jak ma trzymac deskę bez wchodzenia instruktora do wody trwało ok. 20 minut, to zabawa potem trwała 15 minut bo już drugi z instruktorów odgwizdał koniec kursu. To już jest przesada. Płacić za coś, czego nie ma.