Opinia użytkownika: Maxima
Dotycząca firmy: Euro Apteka
Treść opinii: Udałam się do apteki w celu wykupu leków przepisanych przez lekarza. Dokuczał mi silny ból, więc miałam nadzieję na szybką i fachową obsługę. Po wejściu do apteki powiedziałam "dzień dobry", jednakże nie miał kto mi odpowiedzieć - za ladą było pusto. Dzięki czujce z dzwonkiem zamontowanej przy drzwiach wejściowych sprzedawca przebywający na zapleczu usłyszał jej dźwięk i wyszedł na salę sprzedaży. Nie przywitałam się ponownie, zostawiłam to Pani farmaceutce. Niestety, nie uczyniła tego. Bez słowa podałam receptę. Dłuższy czas czytała, co jest w niej napisane. Miałam czas, aby rozejrzeć się po aptece. Nie zauważyłam braków na półkach. Wzrok przyciągały koszyki ustawione na ladzie z różnymi medykamentami i kosmetykami zawierającymi promocyjne ceny. W aptece panował porządek, podłoga była czysta. Po chwili Pani stwierdziła, że nie może sprzedać mi leków, bo nie może rozczytać nazwy jednego z nich. Zamknęła książeczkę i podała mi ją. Nie próbowała nawet dopytać na co jest ten lek i jakie mam dolegliwości. Z uwagi na późną porę i silny ból, sama próbowałam tłumaczyć na co są przepisane przez lekarza leki. Podczas wizyty wyjaśnił mi szczegółowo jakie działania mają te tabletki. Gdyby nie ta wiedza, zostałabym odesłana z kwitkiem. Doszłyśmy do konsensusu i mogłam wykupić leki. Farmaceutka była ubrana stosownie, tj. miała na sobie biały, zapięty fartuch. Podczas całej wizyty, która trwała ok. 10 minut Pani była niezbyt uprzejma, minę miała naburmuszoną, rozmawiała ze mną w sposób opryskliwy. Chwilę zastanawiałam się czy dany lek wykupić, gdyż wydawało mi się, że posiadam go w domu. Głośno wyraziłam swoje przypuszczenie, na co Pani okazała zniecierpliwienie : ostentacyjnie odłożyła lek na półkę, nie czekając na moją decyzję. Wyjaśniła nieprzyjemnym tonem, ze bez recepty nie dostanę tabletek w tak dużej ilości i przepłacę. Leki, które zakupiłam zostały przez Panią zapakowane w małą reklamówkę. Paragon również otrzymałam, bez dodatkowego upominania się o niego. Wychodząc powiedziałam "do widzenia", na co sprzedawca odpowiedziała tym samym.