Opinia użytkownika: Dominik_n
Dotycząca firmy: GLS
Treść opinii: Zamówiłem telefonicznie usługi jednego z dostawców internetu, umowa miała być przysłana kurierem GLS. Ja ze spokojną głową, będąc przekonanym o tym, że kurier zadzwoni do mnie wcześniej, że taką umowę ma i mi ją przywiezie, ruszyłem z rana do swoich obowiązków poza domem. Otóż dnia w którym spodziewałem się umowy do podpisu wróciłem wieczorem do domu nieco zawiedziony. Następnego dnia umowy też nie było, więc wkurzony zadzwoniłem do dostawcy internetowego z pytaniem gdzie jest moja umowa. Pan mnie uspokoił i powiedział, że najwyraźniej firma kurierska ma jakieś kłopoty. W natłoku spraw, zapomniałem na dwa dni o umowie. I nagle w piątek dostaję telefon od swoje operatora internetowego, z pytaniem czemu nie podpisałem umowy i jakie warunki mi nie odpowiadają. Okazało się, że kurier był i pukał do pustego mieszkania... Reasumując: Dowożąc tak ważną rzecz jak umowę kurier nie poinformował mnie, że ma umowę, że chce mi ją przywieźć i w jakim terminie będzie. Przy czym internet, w związku z tym, że miałem pilną pracę do napisania (a bez internetu napisanie jej było niemożliwe) był mi potrzebny w mieszkaniu niemalże natychmiast. Kurier opóźnił założenie sieci w domu o dobry tydzień.