Opinia użytkownika: Reds
Dotycząca firmy: Stokrotka
Treść opinii: Tuż po wejściu do międzyrzeckiej "Stokrotki" w oko wpadło mi zachowanie ochroniarza, którego wzrok zdecydowanie bardziej skierowany był na młode, zgrabne dziewczyny, niż resztę klientów. Bardzo poprawnie prezentowały się towary na półkach. Równo ułożone, bez widocznych braków. Owoce i warzywa świeże, a swoim wyglądem zachęcały do konsumpcji. Nie aż tak kolorowo było z cenami za produkty. Ogólnie rzecz ujmując - zdecydowanie drożej, niż w "Biedronce", czy też "Lidlu". Na duże słowa uznania zasłużył wysoki pan obsługujący stoisko z wędlinami. Jestem zdania, że długo nie pracuje w "Stokrotce", ponieważ był dość mocno "spięty". Ale bardzo miły i starannie wykonujący swoje obowiązki. Tego samego nie mogę powiedzieć o niższej jasnowłosej pani, która zamiast wziąć się do roboty i pomóc "rozładować" kolejkę w sektorze mięsnym, porządkowała sobie krajalnicę, deski do krojenia, noże oraz metalowe blaty. W sklepie było czysto, a przy kasach bez większych kolejek.