Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Yes

Treść opinii: Weszlam do sklepu Jubilerskiego Yes w Galerii Slupskiej-pięknie oświetlonego, pachnącego, gdzie widniały wystawy z widocznymi cenami biżuterii. Niestety po wejściu nie przywitano mnie.Panie staly przy komputerze zajęte liczeniem.Podeszlam do gabloty i stalam przez około 3 minuty oglądając złote bransoletki.Gdy Ekspedientka podeszla i spytala czy coś wybrałam, pokazała mi biżuterię która mnie interesuje. Sprzedawczyni miala wizytówkę imienną. Byla ubrana bardzo elegancko-bluzka koszulowa i spódnica, paznokcie pomalowane na perłowy kolor, buty na szpileczce.Miala delikatną biżuterię chyba firmy Yes.Sama proponowala nowości i fasony.W pewnymm momencie zostawila bizuterię i poszla wyciągnąć jeszcze jedną bransoletkę z gabloty. W tym momencie nie zachowala szczególnej ostrożności- mogłam schować coś do kieszeni. Jednakże kluczyk do gablotek miala przy sobie i za każdym razem zamykala gablotę.W między czasie do sklepu przyszedl klient, a druga ekspedientka zingorowała go. Jedynie raz na niego spojrzała. Pan pobył w skepie ok. 3 minut i wyszedl. Po kilku minutach, gdy podziękowałam za pomoc, Pani zapraszala na następną wizytę w sklepie i życzyla miłego dnia.Nie byla zła że niczego nie zakupilam.