Opinia użytkownika: katdab
Dotycząca firmy: Selgros
Treść opinii: Mając zapakowany duży wózek ( nie taki jak w markecie, bardziej taki ze sklepów budowlanych) podjeżdżamy do kasy. W "selgros" zwyczaj jest taki, że pani najpierw kasuje z jednej strony, a następnie wózek jest odwracany i pani kasuje z drugiej strony. Podczas opisywanej wizyty pani skasowała znajdujący się po jednej stronie wózka, po czym powiedziała: P- odwracamy Mój mąż udaje głupiego, wyraził swoje niezadowolenie. Pani na kasie tłumaczy się, że im nie wolno pchać wózków. Mąż- Nikt nie zobowiązał pani do nie mówienia "proszę". P- No przecież mówię odwracamy.- cały czas tłumacząc się, że nie wolno im pchać wózków. Mąż na koniec powiedział tej pani, że mogłaby być miła i uprzejma, bo to za jego pieniądze ma pensje. Mąż wspomniał już tylko,