Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Mandragora
Treść opinii: Piątkowy wieczór, chcieliśmy wypróbować restaurację, o jakiej opowiadała nam znajoma.. Z zewnątrz - miła knajpka, z barkiem, 2 salami - weszliśmy. Pierwszym, co mnie zdziwiło to brak, albo bardzo słaba klimatyzacja - cyrkulacja powietrza, a może po prostu kiepsko działający pochłaniacz. Było czuć zapachy z kuchni. To oczywiście dobre, ale nie na tyle, aby po wyjściu przejść zapachem. Nic to, zaczęliśmy wybierać dania. I tu niespodzianka cenowa. Trafiliśmy na promocję kilkunastu dań - za 10 zł. Zamówiliśmy też po jednym piwie, wieczór zapowiadał się ciekawie. Okazało się, że jedzenie jest przygotowane ze świeżego mięsa - to po prostu czuć, nie słychać dzwonka mikrofali itd.. I trzeba przyznać, że było wyśmienite. Surówki świeżo tarte, naturalne, mięso idealnie podsmażone, polecam. Jeden mankament - wchodząc do toalety zauważyłam, że mogłoby być nieco czyściej - zapach można zneutralizować odświeżaczem, a ręczniki papierowe dołożyć, kiedy się skończą. Jednak miła obsługa, oraz zniewalająco sympatyczny kucharz wszystko zrekompensowali. Restauracja była czynna do 21.00 - dla mnie - idealnie. Polecam jedzenie - warto się przejść i zasmakować, tym bardziej, że kucharz na odchodnym zapraszał na zupę z soczewicy, która podobno jest przysmakiem wielu gości. Ja na pewno przejdę się raz jeszcze, żeby przekonać się na własnej skórze.