Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Nasze Apteki
Treść opinii: Wracając z pracy postanowiłam wstąpić do apteki. Po drodze mijałam akurat "Nasze Apteki", więc mój wybór padł na tą aptekę. Mam tam co prawda kartę stałego klienta, ale w sytuacjach awaryjnych (np.tak jak teraz przy przerażającym bólu głowy), wolę kierować swoje kroki do mniej uczęszczanych aptek,żeby załatwić sprawę szybko,aczkolwiek teraz bardzo zależało mi na czasie. Stanęłam dzielnie w wielkiej kolejce. Pań farmaceutek było trzy, ale widać było że starają się uwijać jak najszybciej można. Mimo to, wiedziałam,że jeśli za chwilę nie wezmę środka przeciwbólowego to chyba tam padnę,bo czułam się strasznie słabo. Poprosiłam więc Panią,która stała przy półce z kosmetykami czy mogłaby mi sprzedać bez kolejki lek przeciwbólowy, bo bardzo mi słabo i nie dam rady stać w kolejce, na co młoda dziewczyna odparła,że nie jest farmaceutką i jeżeli chce kupić cokolwiek to muszę stać w kolejce. Zero zrozumienia,całkowita znieczulica.Czekałam jeszcze z jakieś 7 minut,w końcu nadeszła moja kolej. Sympatyczna Pani farmaceutka obsłużyła mnie sprawnie i poleciła abym zażyła tabletkę na miejscu i popiła wodą,która znajduję się w dystrybutorze w aptece. Skierowałam się do dystrybutora ,niestety nie było tam kubeczków. Zmuszona więc byłam znowu podejsć do ow młodej dziewczyny i poprosić o kubek. Na co ona mi odpowiedziała ze nie ma i odwróciła się na pięcie dalej prowadząc konwersacje ze znajomą. Zrezygnowana podeszłam do farmaceutki, prosząc o kubeczek. O dziwo, kubek się znalazł. Co daje mi potwierdzenie,że pracownica całkowicie mnie zlekceważyła. Ciężko mi w tym momencie oceniać całą aptekę. Zawsze z całą przyjemnością robiłam tam zakupy, farmaceutki były zawsze życzliwe. Dlatego też ze względu na nie nie dam najniższej oceny.