Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: Piekarnia PSS
Treść opinii: W sklepie PSS-u nie udało mi się kupić chleba więc udałam się do piekarni tej firmy. Sam budynek piekarni przypomina raczej duży barak niż przedsiębiorstwo, z lekka odrapany zewnątrz, drzwi stare chyba jak „świat” – odstające wióry szarej farby, niezbyt dokładnie nałożonej, jedynie okna nowe, plastikowe nadają „jakiś pozytywniejszy ton”. Wygląd wewnątrz też nie najwyższej jakości – plamy zacieków na białej, poszarzałej farbie zdobiącej ściany. Obsługa za to super – młoda dziewczyna, uśmiechnięta, sympatyczna, cokolwiek krępej budowy ciała, włosy upięte z tyłu głowy o bardzo miłym, życzliwym tonie głosu. Zapach świeżego pieczywa w powietrzu to prawdziwy „raj” dla nosa. Ruch klientów całkiem spory, w czasie mojej wizyty trzech wyszło, dwóch weszło, każdy zadowolony co widać po twarzach. Pracownica to bardzo sympatyczna, komunikatywna dziewczyna, potrafi wtrącić miłe słowo w trakcie obsługi. Pieczywo dziś bardzo udane – nie spieczone a upieczone, miękkie w dotyku i z lekka „chrupiące”, ceny jak ceny, wcale nie niższe niż w sklepie – chleb 2,30 zł/bochenek 0,5 kg, bułka słodka 1,45 zł/sztuka, bułki wiejskie 0,60 zł/sztuka. Nieciekawie wyglądające ściany pomieszczenia nie przyćmiły jednak panującego porządku – czysta podłoga, poustawiane z boku wózki z pieczywem, porządek na starym biurku, służącym do obsługi, jedynie w tle rozpadająca się szafa to mało sympatyczny widok. Podobnie jak w sklepie, szefostwo firmy powinno bardziej zadbać o wizualizację. Wprawdzie PSS-y wciąż kojarzą się z zamierzchłym PRL-em, jednak znam bardzo nowocześnie funkcjonujące. Wszystko zależy od prezesów, szkoda że akurat w tej piekarni nie byli obecni, z pewnością oceniłabym niżej, pracownik może jedynie własna osobowością nadrabiać niedociągnięcia i tu sie to udaje.