Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Piotr i Paweł

Treść opinii: Jak zwykle z przyjemnością wybrałam się na zakupy do Piotra i Pawła. Przed wejściem wzięłam do ręki koszyk i weszłam do środka. Dostrzegłam że było więcej klientów niż zwykle, jednak nie przeszkadzało mi to w dokonaniu zakupów. W piekarni wybrałam pieczywo, chociaż brakowało ciemnych bułek, wszystkie były pszenne. Zdecydowałam się na bułki poznańskie, które były świeże i miękkie. Na dziale z owocami i warzywami kupiłam wszystkie warzywa, które zamierzała. Ceny były przystępne, a warzywa i owoce również były świeże i apetyczne. Do koszyka włożyłam również wiele rzeczy, których nie miałam na mojej liście z zakupami, jednak były w naprawdę promocyjnej cenie dlatego też zdecydowałam się na ich zakup. W sklepie spędziłam dość dużo czasu, ponieważ powoli krzątałam się między alejkami przyglądając się wielu produktom, gdyż asortyment jest naprawdę szeroki i można kupić wiele ciekawych rzeczy. Produkty na regałach były równo i estetycznie ułożone. W sklepie panował idealny porządek. Zmartwiłam się jednak gdy podeszłam do kasy. Czynna była tylko jedna. Stanęłam w kolejce. Nie doliczyłam się która byłam w kolejności, ale stałam w połowie alejki z kosmetykami, czyli kolejka dość daleko sięgała. Po chwili podszedł ochroniarz z prośbą, aby część osób ustawiła się w kolejce przy dziale z alkoholami. Jednak tam kolejka też była długa i nie było sensu przechodzić z jednego końca sali na drugi. Stałam więc cierpliwie i czekałam na swoją kolej. Ochroniarz starał się kontrolować kolejki i w momencie gdy zmniejszyła się kolejka przy alkoholach wyznaczał osoby, które miały przejść właśnie tam. Szczerze mówiąc nie podobało mi się to. Gdyż ochroniarz wymawiał wręcz komendy: "Pani z Tym dzieckiem, proszę przejść do kasy przy dziale z alkoholami". Przy tym pokazywał palcem, co nie było uprzejme. Ja na pewno bym nie zareagowała na taką komendę! Po 5 minutach czekania w kolejce została otworzona nowa kasa. Kasjerka podeszła do jednego ze stanowisk i od razu zaprosiła do kasy. Zauważyłam, że była to jakaś nowa osoba. Gdyż prosiła o pomoc przy zalogowaniu się do kasy oraz zwróciła się do kasjera obok, karząc życzyć jej powodzenia. Kasjerka zapomniała mnie przywitać, ale było to zrozumiałe, gdyż widać było jej poddenerwowanie. Kasjerka szybko skasowała moje zakupy, w niektórych jednak przypadkach prosiła o pomoc kasjera obok. Na koniec zostałam miło pożegnana. Zakupy w Piotrze i Pawle były udane, jednak jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się czekać tak długo w kolejce.