Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Leroy Merlin
Treść opinii: W niedzielę z rana okazało się że nie mam wody w kuchni. Z początku nie wiedziałam o co chodzi, ponieważ w łazience woda była. Szybko się jednak okazało, że przyczyną jest zepsuty kran. Nie tracąc czasu, kran został odkręcony i pojechaliśmy do Leroy Merlin, aby kupić nowy. Na parkingu bez problemu znaleźliśmy miejsce do parkowania, chociaż miejsca bliżej wejścia były już w większości zajęte. W sklepie panował już ruch. Przy kasach było wiele osób, niektórzy ze sporymi zakupami. Wcześniej nie byłam w tym sklepie, jednak bez problemu trafiłam do działu gdzie znajdowały się krany. Na początku rozglądałam się jakie dostępne są modele, bardziej zwracałam uwagę na wygląd niż na firmę czy jakość ponieważ zupełnie się na tym nie znałam. Postanowiłam poprosić kogoś z obsługi do pomocy. Rozglądając się nikogo nie zauważyłam. Odeszłam dalej i po kilku minutach zauważyłam kogoś w zielonej koszulce. Poprosiłam o pomoc w wyborze baterii kuchennej. Pani w weku około 45 lat z mało zachęcającą miną powiedziała, że już podchodzi. Powiedziałam że muszę kupić baterię kuchenną ponieważ tą co mam już nie działa. Pani poinformowała mnie, że przyczyną na pewno jest zepsuta głowica i że ten element można dokupić za kilka złotych w dziale obok. Postanowiłam jednak, że wolę kupić całą baterię, ponieważ tamta miała już swoje lata. Spytałam się, jakie firmy może polecić. Pani spojrzała na mnie trochę dziwnie i spytała się o ilość pieniędzy jaką chcę przeznaczyć na zakup. Wskazałam jej kilka modelów i spytałam się wg niej która jest najlepsza pod względem jakości. Pani z obsługi powiedziała, że z pośród tych modeli które wskazałam wybrała by firmę Ferro. Ponieważ jest sługi okres gwarancji, a sama bateria w sobie jest masywna i dobrze wykonana. Następnie przeprosiła i podeszła do innej osoby. Chwilę jeszcze się zastanawiałam, ale uznałam, że bateria Ferro jest odpowiednia więc sięgnęłam po zapakowany karton z dolnej półki i podeszłam do kasy. Na końcu zauważyłam kasę z niewielką kolejką. Stanęłam jako trzecia i po dwóch minutach byłam ju obsługiwana. Kasjerka miło mnie przywitała, zapytała się czy będzie faktura czy paragon, następnie oprosiłam o zapakowanie baterii do reklamówki. Zakupy przebiegły dość szybko, a pomoc ze strony obsługi była zadawalająca.