Opinia użytkownika: Jerzy_8
Dotycząca firmy: Mekong
Treść opinii: Wchodząc do budynku można napotkać utrudnienia w postaci remontu dolnych pięter (nie należących do tej restauracji). By wejść do lokalu trzeba wyjść na pierwsze piętro po schodach (nie pomyślano niestety o niepełnosprawnych poruszających się na wózkach). Po otwarciu drzwi ukazuje się nam nieduże wnętrze urządzone w lekko tandetnym stylu charakterystycznym dla knajpek serwujących bliskowschodnie potrawy zlokalizowanych na terenie Polski - lampiony, "płaskorzeźby" z jakiegoś tworzywa na ścianach i sztuczne kwiatki w wazonikach na stołach. Na pozytywną opinię zasługuje spora ilość żywych kwiatów w doniczkach ustawionych przy sporej wielkości oknach. Do wyboru mamy albo miejsca przy stolikach otoczonych krzesłami, albo "loże", czyli stoliki podobne do ławy obok których ustawione są ławki obite skóropodobnym miękkim materiałem z wysokimi oparciami zapewniającymi poczucie prywatności. Obsługa jest w porządku - nic szczególnego, ale nie ma się także do czego przyczepić, jest schludnie i czysto. Polecić mogę ich kurczaka po wietnamsku (na gorącym półmisku) z surówką i ryżem (zwłaszcza jeśli poprosimy o mocno przysmażone mięso z kurczaka) - palce lizać. Odstrasza jednak cena - jest wyższa niż w Krakowie za to samo danie i to o kilka złotych. Z potraw, których próbowałem godnym polecenia jest także kurczak w sosie słodko-kwaśnym i filet z kurczaka panierowany po tajsku - czyli wszystko, czego do tej pory zdążyłem spróbować.