Opinia użytkownika: Anita_118
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Przed sklepem stało wiele samochodów, parking był prawie pełen. znalazłam jedno z ostatnich wolnych miejsc i zaparkowałam samochód. Przy bocznym wejściu (dla personelu, klienci nie mają tam dostępu) zauważyłam pracownicę Biedronki paląca papierosa i prowadzącą żywą dyskusję z jakąś kobietą. Nie wiem czy druga osoba była pracownicą Biedronki. W boksie na wózki, który znajduje się zaraz obok wejścia do sklepu panował totalny bałagan. Obok kosza na śmieci leżało mnóstwo śmieci: woreczków foliowych, paragonów a nawet skórka od banana. Wózki były w nieładzie. Po wejściu na salę sprzedaży zauważyłam wielu klientów i ani jednego pracownika oprócz trzech kasjerów. Podłoga na sali sprzedaży była bardzo brudna. Od samego wejścia czyli przy regałach z napojami poprzez podłogę przy chłodniach aż do półek z herbatą i słodyczami. Końcówka mleka w kartonach leżała w nieładzie. Kartony były wyrozrywane, mleko leżało poprzewracane obok kartonów, kilka mlek było uszkodzonych (naderwane przy nakrętce). W pewnej chwili zauważyłam pracownicę przepychającą wózki z zaplecza przez sale sprzedaży. Podeszłam do niej szybko i spytałam o dostępność płatków lub otrąb owsianych. Pracownica poinformowała mnie, ze niestety nie posiadają tych produktów w asortymencie. Była uprzejma, ale widocznie zmęczona. Wzięłam do kosza kilka najpotrzebniejszych rzeczy i udałam się do kasy. Czekałam kilkanaście minut, kolejki były dosyć spore mimo kilku otwartych kas. Kasjerka była uprzejma, uśmiechała się. Miałam wrażenie że w sklepie o tej porze brakuje przynajmniej kilku pracowników, żeby obsługa klientów przebiegała jak należy.