Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Tesco

Treść opinii: Popołudniu wieczorem, wracając z zakupów z, "Auchana", postanowiłem jeszcze podjechać do Tesco, które znajduje się w centrum handlowym, "Silesia City Center". Gdy zaparkowałem samochód, w bagażniku rzuciła mi się butelka po piwie, więc postanowiłem wziąć i kupić sobie na wieczornego grilla zimne piwko. Udając się do biura obsługi klienta, pracownik zapytał, "słucham", poprosiłem o wymianę butelki na kaucję, Pan wypisał mi kwit i poinformował, że w kasie na podstawie okazania tej kartki zostanie kaucja odliczona. Na tym kwicie znajdowały się dane typu kwota kaucji i podpis pracownika. Z chwilą, gdy wszedłem na sklep zauważyłem, że sklep jest modernizowany i stoiska w przebudowie. Wszędzie widnieją informacje, gdzie w chwili obecnej dane stanowiska się znajdują. Interesował mnie również dział sportowy, związku czym widziałem przechodzącą pracownicę w żółtej koszulce z napisem, "w czym mogę pomóc", zapytałem gdzie w chwili obecnej znajduje się dział sportowy?, pracownica w bardzo jasny i sposób wytłumaczyła jak udać się, i dodała , że od dnia wczorajszego ten dział jest już otwarty. Losowo podszedłem do jednej z kas, przede mną w kolejce była jedna osoba. Kasjerka, która mnie obsługiwała była w wieku ok 20 lat , włosy krótkie, farbowane na blond ułożone w tzw."jeżyk". Posiadała identyfikator, wypisany był długopisem w sposób mało czytelny. Gdy zeskanowała moje produkty, spojrzała na kwit kaucji i zapytała kiedy butelka była oddawana, ja odpowiedziałem ,że nie dawno. Na to pracownica, w wulgarny sposób odparła, "on jest p.....", odwracając się głową do pracownika w biurze obsługi klienta- Ja w takim szoku -spojrzałem na Kasjerkę, a Pani odpowiedziała, przepraszam, że zaklęłam, ale nie wpisał daty na kwicie. Pozostawiam wiele do życzenia, ale w żadnym markecie jeszcze się nie spotkałem, aby jakiś pracownika w wulgarny sposób się odezwał w obecności klienta.