Opinia użytkownika: Magdalena_2158
Dotycząca firmy: Sphinx
Treść opinii: Kiedyś lubiłam chodzić do Sphinxa, jednak ostatnio parę razy się nacięłam . Obsługa jest niekompetentna i jedzenie bardzo się pogorszyło przez te kilka lat. Ostatnio będąc w c.h. Sadyba, wybraliśmy się do restauracji. Kelner przyszedł w miarę szybko do stolika i podał menu. Nie przeglądaliśmy go, bo wiedzieliśmy co chcemy zjeść, niestety zapomniałam konkretnej nazwy więc postanowiłam poprosić kelnera o pomoc. W czasie gdy opisywałam kelnerowi potrawę, jego mina nabierała coraz to większego zdumienia, po opisaniu mu bardzo charakterystycznego sosu, który był podawany do dania, pana kelnera jakby olśniło i powiedział, że teraz to on już jest pewny, ze to jest "ta" potrawa. Danie było stosunkowo drogie, ale czego się nie robi dla chwili przyjemności. Wyraźnie powiedziałam , że sos podawany do dania, miał mnóstwo zieleniny w sobie, w tym pietruszki i dużo czosnku, do tego oliwa. Czekaliśmy jakieś 25-30 min, na nasze jedzenie. Mój towarzysz zamówił porcję xxl, dostał ją na wielkim talerzu, natomiast tak rozpłaszczoną , że cała ta porcja swobodnie zmieściłaby się na małym talerzu. Ja natomiast dostałam zupełnie nie to danie o które mi chodziło. Sos przykryty był bułą pita, odsłaniając go ujrzałam , brązową lepką maź, z paroma ziarnami pieprzu i dość słodkim smaku, do tego mięso które mi podano było zupełnie spalone i zeskrobywałam z niego to co mogłam. Pan kelner widząc to wszystko nawet się nie pofatygował spytać, czy to, to danie o które mi chodziło. Siedzieliśmy koło baru i mieliśmy dziwne wrażenie że obsługa za naszymi plecami się podśmiewuje. Byłam bardzo zła, więc nie odezwałam się nic , żeby nie narobić w restauracji rabanu. Na rachunek czekaliśmy długo, a po jego podaniu kelner zniknął gdzieś na zapleczu. Musiałam chodzić i się prosić o wydanie reszty a chcieliśmy wyjść stamtąd jak najpredzej