Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: PKS Gdańsk
Treść opinii: Byłem świadkiem, jak do autobusu weszła matka z małym dzieckiem, które wyglądało na 3 lata. Jak się okazało, miałem rację. Kobieta poprosiła o bilet dla siebie i zapytała się, ile ma zapłacić za 3 letnie dziecko. Kierowca zaczął mówić, że w zasadzie dziecko płaci, ale on daruje jej tą opłatę. Kobieta zapłacia i chciała uśiąść na pierwszym miejscu za kierowcą. Ale w tym momencie kierowca powiedział, że nie wolno tu siadać, gdyż tam są jego rzeczy. Kobieta chciała coś jeszcze powiedzieć, lecz kierowca stanowczo odpowiedział, że nie, bo on wie jak się zachowują dzieci w czasie jazdy i że są nie wychowane. Kobieta odpowiedziała, że w takim razi usiądzie gdzie indziej ale wyprasza sobie, aby oskarżać ją, że źle wychowuje swoje dziecko. W tym też momencie kierowca się zdenerowował i "naskoczył" na kobietę strasząc ją, że zaraz zapłaci za bilet dziecka, gdyż on dobrodusznie darował opłatę. Ale w tym przypadku nie miał on racji, gdyż do 4 roku życia przejazd dziecka jest darmowy jeżeli siedzi on na kolanach rodzica. Wychodzi z tego, że okłamał on klienta.