Opinia użytkownika: logeen
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: W dniu dzisiejszym dotarłem na niewielkie zakupy do sklepu Biedronka w miejscowości Dynów, na Podkarpaciu. Na miejscu (przed sklepem) byłem kilka minut przed godziną dziewiątą, kiedy to drzwi mają zostać otwarte - wedle informacji na drzwiach. Niestety ku mojemu (i innych czekających osób) zdziwieniu tak się nie stało. Na drzwiach nie było żadnej informacji o zamknięciu sklepu w dniu dzisiejszym, czy innych godzinach otwarcia. W sklepie - przez szybę - nie można było nikogo dostrzec, więc jedna z czekających klientek podejrzewała, że nikt nie otworzy - sklep dzisiaj będzie nieczynny. Wreszcie pięć minut po godzinie dziewiątej sklep został otwarty. Zapytałem pracownika co się stało, że mieli opóźnienie, a on na to, iż to u nich "normalne, bo kasjerki liczą kasę". Zdziwiło mnie to, ponieważ w żadnej innej Biedronce nie byłem świadkiem takiego zdarzenia. Czy "bliskie" Wam Biedronki także otwierają się po czasie? Czy to na prawdę normalne? A zamykają pewnie pięć minut przed pełną godziną. Na dodatek, mimo długiej kolejki (siedmiu klientów, w tym przynajmniej cztery wózki) pracowała tylko jedna kasjerka. Życzę poprawy.